Rzucił z balkonu doniczką, dobijał się do mieszkania, groził, a w końcu wziął wiatrówkę i strzelał w kierunku kobiety. Powód? Zawiedziona miłość 41-latka.
Trzy lata więzienia grożą 54-latkowi, który jest podejrzany o postrzelenie psa z wiatrówki. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.
W sobotę na ul. Solarza w Rzeszowie w kierunku księdza i towarzyszących mu ministrantów niespodziewanie padły strzały. Jeden trafił duchownego, który chodził po osiedlu z wizytą duszpasterską.
Sowa uszatka trafiła do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu po tym, jak została postrzelona z wiatrówki. Miała zranione oba skrzydła, ale udało się uratować tylko jedno. Uszatka już nigdy nie będzie mogła latać, ale zostanie maskotką przemyskiej lecznicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.