Blisko 2 mln zł odszkodowania oczekuje od skarbu państwa Zenon K., skazany przez Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu na 25 lat więzienia, po czym uniewinniony przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. Zenon K. był oskarżony i skazany w głośnej sprawie potrójnego zabójstwa w Stalowej Woli.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał oświadczenie ws. tragedii w Kopkach koło Rudnika nad Sanem. "W toku postępowania sąd stwierdził bezprawne zatrzymanie dzieci przez matkę na terenie Polski" - czytamy.
Są nowe szczegóły w sprawie tragedii, do której doszło we wtorek w miejscowości Kopki koło Rudnika nad Sanem. 41-letnia matka nie chciała oddać dzieci ojcu, któremu sąd przyznał opiekę nad nimi. Oszukała kuratorkę i psychologa, zabrała dzieci do łazienki. Tam je zabiła i sama popełniła samobójstwo.
15-letni Aleksander M. najbliższe lata spędzi prawdopodobnie na leczeniu psychiatrycznym. Biegli powołani przez sąd stwierdzili u niego objawy schizofrenii. W listopadzie ub.r. chłopak, pod nieobecność rodziców w domu, zabił nożem swoją trzy lata starszą siostrę.
Prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie 32-letniego Romana S. oraz 55-letniego Piotra K. Ich zatrzymanie i aresztowanie ma związek ze zbrodnią w Zdziechowicach. Nie żyje 65-letnia kobieta. Jej ciało zostało pokawałkowane, być może próbowano je spalić.
Od środy w Zdziechowicach Pierwszych koło Zaklikowa w jednym z domów policjanci prowadzą czynności śledcze. Ani prokuratura, ani policja nie udzielają informacji. Mieszkańcy wsi mówią po cichu i nieoficjalnie, że w tym domu zabito kobietę.
15-letni Olek bił kijem, uderzał nożem. Gdy Natalia straciła przytomność, zrzucił ją do piwnicy. Potem zadzwonił na 112: "Zabiłem siostrę". Jeszcze później policjantom powie, że "coś" mu kazało to zrobić. - Jak był mały, chorował na raka. Rodzice jeździli z nim do Krakowa na chemię. Cała wieś zbierała pieniądze na leczenie. Chłopak wyszedł z tego - opowiada o Olku sołtys Głowaczowej na Podkarpaciu.
Była kochanka policjanta zeznała, że on sam przyznał się jej do zabójstw, opowiedział, gdzie zakopał ciało dziennikarza i zdradził, że chce napisać o tym książkę. Prokuratura znalazła szkic książki, ale ciała już nie szukała. Śledztwo zostało umorzone.
Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Krośnie, który skazał 60-letniego Janusza G. na 25 lat pozbawienia wolności. Podtrzymał także kary dodatkowe, zmienił jedynie opis czynu. Wyrok jest prawomocny. Janusz G. może złożyć od Sądu Najwyższego wniosek o kasację, ale po rozprawie został odwieziony do zakładu karnego już jako skazany.
60-letni dostawca pieczywa, który został brutalnie pobity przed sklepem w Jaworniku Polskim kilka dni temu, zmarł. Podejrzany w tej sprawie 29-latek był już w przeszłości karany m.in. za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Mężczyzna zostanie poddany badaniu przez zespół psychiatryczny, który ustali, czy w chwili czynu był poczytalny.
Najpierw uderzył kolegę w głowę, a gdy ten upadł na podłogę, udusił go. Później wywiózł ciało do lasu i tam je podpalił. W ukryciu śladów zbrodni pomogli mu znajomi. Podejrzany o zabójstwo 29-latek po wszystkim planował wyjazd za granicę, ale został zaaresztowany. Mężczyźnie grozi dożywocie.
W Sądzie Okręgowym w Krośnie zakończył się proces w sprawie tragedii, która wydarzyła się w grudniu 2018 roku. W Milczy koło Rymanowa samochód potrącił 52-letnią kobietę. Prokurator Barbara Piotrowicz oskarżyła kierowcę samochodu oraz pasażera o zabójstwo. Na zakończenie przewodu sądowego złożyła wniosek o karę 15 lat więzienia dla każdego z nich. Wyrok zostanie ogłoszony w najbliższy piątek.
Biegli z garwolińskiego ośrodka zapowiedzieli, że będą składać wniosek o obserwację 15-letniego Aleksandra M. Chcą dowiedzieć się, czy był poczytalny w momencie, gdy zaatakował swoją o trzy lata starszą siostrę.
Nastolatek w ciągu najbliższych tygodni zostanie przebadany przez szereg biegłych psychiatrów i psychologów. Opinie wykażą, czy w chwili zabójstwa siostry był poczytalny. Jeśli nie, zamiast pobytu w poprawczaku czeka go długotrwałe leczenie.
Sam zadzwonił na policję i przyznał, że zabił siostrę. Później te zeznania powtórzył w sądzie. 15-letni Aleksander najbliższe trzy miesiące spędzi w ośrodku dla nieletnich. Co dalej? Są trzy możliwości.
"Coś mi kazało zabić siostrę" - powiedział 15-latek policjantom w radiowozie. Po czym streścił przebieg zdarzeń: wziął 84-centymetrowy kij, poszedł do pokoju siostry i zaczął ją bić. Później wyjął nóż i zadawał ciosy. Ciało dziewczyny przeciągnął przez dom i zrzucił ze schodów do piwnicy. Potem zadzwonił na 112.
Dwukrotnie siedział w więzieniu za znęcanie się nad rodziną. W domu awantury były na porządku dziennym. Ojciec i mąż alkoholik bił, kopał, znęcał się psychicznie. Syna wyśmiewał, groził, że go zabije. Ale to ostatecznie 36-letni syn zabił ojca.
70-latek z Kielc najpierw zastrzelił żonę, a później popełnił samobójstwo - taki bieg zdarzeń zakłada Prokuratura Rejonowa w Mielcu, która zajmuje się sprawą odnalezionego nad Wisłą małżeństwa. Na razie śledczy nie odnaleźli żadnych świadków tragedii.
15-letni wychowanek ośrodka wyznał dyrekcji, że zabił 16-letniego Aleksandra M. Zeznania potwierdził w sądzie. Nastolatkowie mieszkali w jednym pokoju, Aleksander zginął uduszony kulką papieru toaletowego. Jego współlokator w poprawczaku był m.in. za posiadanie treści propagujących faszyzm.
Para odpowiada za zabójstwo 38-letniego Wojciecha P. Dżesika pobiegła po siekierę, Sebastian uderzył nią 36 razy. W sądzie oboje przyznali się do winy i przeprosili matkę ofiary.
W nocy z piątku na sobotę wybuchł pożar w jednym z domów w Sarzynie. Zginęła 77-letnia kobieta. Prokuratura przedstawiła zarzut zabójstwa jej 40-letniemu synowi. Mężczyzna przyznał się do winy.
Natalia W. zabiła swoją 13-miesięczną córkę, ale była całkowicie niepoczytalna. Prokuratura złożyła wniosek o skierowanie jej do zamkniętego oddziału w szpitalu psychiatrycznym. Sąd przychylił się do tego wniosku.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie będzie rozpoznawał odwołanie do wyroku w sprawie zabójstwa Haliny. G. Kobieta zaginęła sześć lat temu, jej ciała do dziś nie odnaleziono. Jej były mąż Janusz G. został uznany za winnego zabójstwa i skazany na 25 lat więzienia.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok skazujący 37-letnią Andreę Cristinę P. na karę 25 lat więzienia. Kobieta była oskarżona o to, że w 2018 r. zadała osiem ciosów nożem dwuletniemu synkowi Wiktorowi. Dziecko wykrwawiło się na śmierć. Kobieta próbowała popełnić samobójstwo, a na koniec wznieciła pożar w domu.
Zakończyło się śledztwo prowadzone przez krośnieńską Prokuraturę Rejonową w sprawie śmierci 13-miesięcznej Amelki. Ustalono, że to matka zabiła dziewczynkę. Kobieta była całkowicie niepoczytalna. Prokuratura złożyła wniosek o skierowanie jej do zamkniętego oddziału w szpitalu psychiatrycznym.
Sąd Okręgowy w Krośnie skazał na 25 lat więzienia Janusza G., oskarżonego o zabójstwo swojej byłej żony, pielęgniarki Haliny G. Wyrok jest nieprawomocny. Proces był poszlakowy - do dziś nie odnaleziono ciała kobiety.
Rzeszowskie CBŚP zatrzymało kobietę, która wynajęła płatnego zabójcę z Ukrainy, aby zabił jej męża. Kobieta wpadła na gorącym uczynku podczas przekazywania zaliczki "wykonawcy" zlecenia.
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie postawiła zarzut zabójstwa 70-letniego Stanisława M. jego 46-letniemu bratankowi. Do sądu trafił również wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego.
Jednorazowe badania nie przyniosły efektu: śledczy wciąż nie są w stanie stwierdzić, czy Marcin G. był poczytalny, gdy zaatakował nożem dwóch 27-latków. Jeden z nich nie przeżył, zmarł w szpitalu cztery dni później.
Według prokuratury kobieta ciężko pobiła 57-latka i nie udzieliła mu pomocy. Mężczyzna zmarł. Kobieta została aresztowana na trzy miesiące, grozi jej co najmniej 8 lat więzienia.
Martwego kierownika Biedronki na zapleczu znaleźli ochroniarze. Był skrępowany, twarz miał szczelnie owiniętą taśmą. Prawodopodobnie znał napastnika. Po 21 latach prokuratura wraca do nierozwiązanej sprawy.
W przeddzień sylwestra w jednym z jarosławskich mieszkań policjanci znaleźli ciało kobiety. Prawdopodobnie została zaatakowana pałką teleskopową podczas imprezy.
Dżesika i Sebastian poznali się w ośrodku wychowawczym na Mazowszu i zostali parą. Kiedy w ostatnią niedzielę kwietnia brutalnie mordowali 38-latka w Słonnem, byli poszukiwani przez policję za ucieczkę z ośrodka.
Jacek S. usłyszał zarzut zabójstwa swojej matki poprzez uduszenie. Przyznał się do winy. Do tragedii doszło w czasie awantury między nimi.
Rzeszowski sąd skazał Marka Ś. na 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa 32-latki. Zaatakował ją nożem w centrum miasta, bo kobieta chciała zerwać z nim znajomość. Mężczyzna już raz odsiadywał wyrok - za zabójstwo swojej ciężarnej narzeczonej
Grzegorz G. miał romans ze szwagierką, był ojcem jej dziecka. Mężczyzna zepchnął ciężarną z nasypu. Kawałkiem cegły zadał jej kilka ciosów w głowę, a na koniec wbił nóż w szyję. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok - dożywotnie więzienie.
Sprawę prowadzi Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie z uwagi na to, że podejrzany o zabójstwo 27-latka Marcin G. był żołnierzem 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. Teraz, na zlecenie prokuratury, przejdzie badania sądowo-psychiatryczne.
Prokurator chce, by 17-letni Sebastian K. przeszedł badania psychiatryczno-psychologiczne i obserwację. Chłopak jest podejrzany o brutalne zabójstwo 38-latka, z którym wcześniej pił alkohol. Pokłócili się, po czym 17-latek uderzył mężczyznę siekierą co najmniej 15 razy. W zabójstwie miała pomóc dziewczyna Sebastiana.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.