Na wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa pojawią się dwa projekty uchwał dotyczące identycznej kwestii. Gminy Skołyszyn i Pilzno mają przewozić bezdomne zwierzęta do schroniska Kundelek w Rzeszowie. Władze miasta twierdzą, że przyjmą tylko zdrowe, zaszczepione i odrobaczone zwierzęta.
Pani Kornelia znalazła przy drodze zamarzniętego dużego psa, zapakowanego w worek. Czy policji uda się ustalić, czy zwierzę zostało porzucone żywe, czy martwe?
Wilki, żbik, ryś, orzeł przedni, bieliki i kruk - kto ma pierwszeństwo przy stole? Sposoby ustalania zasad obowiązujących w lesie można obejrzeć na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych przez Nadleśnictwo Brzozów.
Kiedyś klient chciał kupić dwie świnki morskie dla dziecka i po dwóch miesiącach je oddać. "No bo co, jak się znudzą?" "Zabawkowy jest na górze" - usłyszał od sprzedawcy. - Człowiek nie powinien trzymać zwierząt, z którymi sobie nie poradzi - pracownik sklepu zoologicznego przestrzega tych, którzy pytają o pytony, kameleony, felsumy madagaskarskie, węże zbożowe, gekony lamparcie czy agamy brodate.
Wystarczył kwadrans, by z powodu wystrzałów zginęło dziewięć dzikich ptaków. - Gołębie grzywacze pod wpływem huku praktycznie spadły z drążka, na którym spały. Dostały ataków serca. Dwa silne sokoły wpadały w popłoch. Pomimo że ich klatki są wykonane z miękkiej ściany, siła uderzenia była tak duża, że jeden skręcił kark. Drugi uszkodził go na tyle, że zmarł o świcie - relacjonuje Robert Pogorzelski, założyciel Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Puchacz".
Rano w Lipinach w powiecie dębickim zawaliła się część dachu na oborze, w której znajdowały się krowy i koń. Nie przeżyło pięć krów.
Mają około siedmiu tygodni. Są czarne jak węgielki i pełne energii. To dwa pieski i dwie suczki. - Gdyby nikt im nie pomógł, zamarzłyby na śmierć albo umarły z głodu - nie ma złudzeń Diana Gałuszka, która dała tymczasowy dom czterem szczeniakom. Zgłoszeń o bezdomnych czworonogach jest coraz więcej. A zimą trudno im znaleźć nowego właściciela.
Rzeszowskie służby od czwartku próbowały przepędzić z Bulwarów stado dzików. Dopiero trzecia próba przyniosła efekty.
Mężczyzna potrząsa bezwładnie leżącym psem i polewa go wodą, krzycząc: "Wstawaj!". W tle słychać rozpaczliwe krzyki kobiety, która prosi, by zostawił zwierzę w spokoju. To wstrząsający film, który opublikowała Fundacja "Kocia Wyspa".
Na przemyskim dworcu kolejowym pojawiły się komunikaty w języku ukraińskim informujące o zakazie wprowadzania zwierząt na teren dworca - zaalarmowali nas w piątek czytelnicy. - To kuriozalna sytuacja. Mogę wsiąść do pociągu z psem, ale na dworzec już nie mogę wejść? - pyta mieszkanka Przemyśla. W PKP SA słyszymy, że ogłoszenia zawieszono bez uzgodnienia.
Organizacje, które chcą ewakuować zwierzęta z ogarniętej wojną Ukrainy, mają z tym problem. - W niedzielę pojechałyśmy z koleżanką na Ukrainę po zwierzęta. Czekałyśmy na granicy od godz. 11 do 24 i tylko cudem udało się nam wjechać do Polski. Obok w samochodzie wyło 40 psów. Od wielu godzin były zamknięte w aucie, nie można było ich wypuścić. Samochód, w którym były zamknięte, nie mógł wjechać do Polski - mówi pani Anna, wolontariuszka jednej z wadowickich fundacji.
Kilkanaście drapieżników z azylu pod Kijowem przebiło się do polskiej granicy. Przejęli je pracownicy zoo w Poznaniu. Na Ukrainie zwierzętom groziła śmierć - jeśli nie od bomb, to z głodu.
Wojna na Ukrainie zagraża nie tylko ludziom. Natalia Popowa spod Kijowa podjęła ryzyko - wiedziała, że jeśli jej zwierzęta nie zginą od bomb, to umrą z głodu.
Biały kangur skaczący po ulicach miasta w padającym śniegu - niezwykłe zdjęcie zrobił w nocy rzeszowski taksówkarz. Okazało się, że kangur to uciekinier i miał towarzysza. Zwierzęta były na wolności przez kilkanaście godzin.
Dwie młode sarny utknęły na zamarzniętym stawie przy wyciągu narciarskim Laworta Ski. Zwierzęta przed utonięciem uratowali strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych.
Łabędzia niemego, który miał gniazdo przy Wisłoku w Rzeszowie, tak wystraszył pokaz fajerwerków, że podczas panicznej ucieczki zginął. Publiczne imprezy coraz częściej obywają się bez pirotechniki. Może warto zrezygnować z fajerwerków także na domówkach?
Jabłka porozrzucane po ziemi, poletko obsiewane co roku zbożem i sterta buraków. A wszystko w sąsiedztwie wieżyczki strzelniczej. - To jest chore - ocenia zaniepokojona turystka. Czyżby koło łowieckie próbowało w ten sposób wabić zwierzynę na odstrzał?
Im więcej szkód wyrządzonych przez dzikie zwierzęta, tym większe odszkodowania. W 2020 roku z tego tytułu wypłacono ponad 3 miliony złotych na Podkarpaciu. Dziesięć lat temu było to zaledwie 30 tys. złotych. - Zauważamy tendencję wzrostową - komentowała Ewa Leniart, wojewoda podkarpacka, podczas konferencji prasowej.
- To był widok mrożący krew w żyłach - mówi o akcji sołtysa wsi Jureczkowa, Krystian Kwolek z Bieszczadzkiej OrganizacjI Ochrony Zwierząt. Sołtys Jureczkowej wspiął się na wierzchołek drzewa i uratował bociana, któremu groziła śmierć.
W 2021 roku wzrośnie podatek od posiadania psa. Niektórzy właściciele psów będą zobowiązani uiścić opłatę do 30 kwietnia 2021. Na Podkarpaciu podatek za posiadanie psa muszą zapłacić m.in. mieszkańcy Jarosławia, Krosna czy Dębicy. W Rzeszowie opłata została zniesiona kilkanaście lat temu. Czy teraz się to zmieni?
Okazało się, że owczarek uciekł z posesji przez dziurę w płocie. Błąkające się zwierzę znalazł najprawdopodobniej jeden z mieszkańców i przypiął go do hydrantu, licząc na to, że znajdzie go właściciel.
Rzeszowskie schronisko Kundelek podsumowało 2020 rok. - Bezdomność zakończyła się dla 686 psów i kotów. Bardzo budujące jest, że w tym tak trudnym dla ludzi okresie psy i koty, od tysięcy lat nasi najlepsi, zwierzęcy przyjaciele, nie tylko nie ucierpiały, ale zostały docenione jako ważny i nieodzowny element rodzinnego życia - przekazują pracownicy schroniska.
Co łączy odwołane śluby, zamknięte od miesiąca szkoły i bezdomne zwierzęta? Schroniska, które są w coraz trudniejszej sytuacji finansowej.
Zwierzę we wnykach zauważyła mieszkanka Terki. Kot trafił pod opiekę lekarza weterynarii.
Czworonogi z Rzeszowa grały dla dziecięcej medycyny zabiegowej podczas 28. Finału WOŚP. To psiaki wolontariuszy nowego sztabu, który założono w siedzibie rzeszowskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. Kwestujące psy spodobały się mieszkańcom tak bardzo, że ich właściciele zapowiadają swój udział w kolejnym finale.
Właścicielka posesji znalazła w stodole, wśród zwierząt hodowlanych, wilka. Na miejsce wezwano policjantów, myśliwego i weterynarza.
Grupa Rzeszów dla Zwierząt pomoże m.in. starszej pani, która dokarmia 30 dzikich kotów, czy rodzinie, która potrzebuje wsparcia w poprawie warunków kilku psów i kilkunastu kotów. Trwa właśnie zbiórka darów dla tych najbardziej potrzebujących zwierząt, a pomóc może każdy.
Pies z ranami postrzałowymi i zmiażdżoną miednicą trafił do Przychodni Dzikowskiej w Tarnobrzegu. Wolontariusze, którzy się nim zajęli, zgłosili sprawę na policję.
Egzotyczne gady i płazy przemycane były przez przejście graniczne Korczowa-Krakowiec w busie, w którym jechało siedmiu Ukraińców. W czterech styropianowych pojemnikach umieszczone były worki i pudełka z 166 żywymi zwierzętami. 116 z nich to gatunki zagrożone wyginięciem.
Fundacja Kocia Wyspa interweniowała w jednym z domów w Nisku. Między stosami śmieci, odchodów i martwych ptaków żyło kilkanaście królików, kotów i dwa psy. Doglądał ich eksmitowany z domu mężczyzna.
Pani Jadwiga poprosiła o pomoc na Facebooku. Z domowego terrarium uciekła jej jaszczurka legwan. "Jakby ktoś widział, to proszę o kontakt. Jaszczurka nie jest groźna, tylko tak wygląda" - pisze kobieta.
Sześć tysięcy złotych kosztowało już miasto utrzymywanie świnek wietnamskich odebranych mieszkańcowi Rzeszowa. Koszty codziennie rosną.
W południowo-wschodniej Polsce bytuje blisko 14 tys. jeleni, 40,5 tys. saren oraz ponad 500 łosi. Tych ostatnich jest ponad dwa razy więcej niż jeszcze pięć lat temu. Wzrosła też liczebność żubrów do nienotowanego wcześniej poziomu 551 osobników. Ale dzików jest kilkakrotnie mniej. Pojawiły się pojedyncze szakale złociste i szopy pracze. Leśnicy policzyli podkarpacką zwierzynę w leśną.
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie nadzoruje postępowanie przygotowawcze w sprawie fizycznego znęcania się nad świniami wietnamskimi. Zwierzęta do niedawna hodował pan Tadeusz, mieszkaniec os. Zalesie w Rzeszowie. Po tym, jak świnki uciekły z jego posesji mężczyzna przeszedł szereg kontroli, m.in. ze strony Powiatowego Lekarza Weterynarii, który zawiadomił prokuraturę.
Kiedyś uważano, że rodzą się z płomieni, ale salamandry przychodzą na świat w wodzie. I to właśnie teraz, w maju. Można je spotkać w bukowych lasach Bieszczad i w Beskidzie Niskim. Choć są piękne, lepiej ich nie dotykać.
- Mieszkam blisko bulwarów. W ciągu ostatnich tygodni pojawiło się tam mnóstwo martwych zwierząt: jeże, łabędź, bóbr oraz masa ptactwa i myszy. Mieszkam tu tyle lat, a czegoś takiego jeszcze nie widziałam - alarmuje Czytelniczka.
- Na Podkarpaciu do tej pory nigdzie nie było tomografu dla zwierząt. Najbliższe są w Lublinie, w Gliwicach i w Krakowie. To urządzenie daje olbrzymie możliwości diagnostyczne. Jesteśmy teraz w stanie wyłapać wszelkie choroby - mówi Grzegorz Janicki, lekarz weterynarii z rzeszowskiej Przychodni Zalesie.
- Ile w powstawaniu psychozy strachu wokół wilka jest zwykłej ludzkiej obawy, a na ile działa lobby myśliwskie? Część myśliwych chce wznowienia odstrzału wilka, tłumacząc to m.in. tym, że wilk zjada dzikie zwierzęta w lesie. Jest zatem traktowany jako konkurent, a jednocześnie trofeum, na które od drugiej połowy lat 90. nie można polować - mówi Paweł Średziński z Fundacji "Dziedzictwo Przyrodnicze".
Pierwszy, który został uruchomiony w Rzeszowie w październiku cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że miasto postanowiło wybudować kolejny. Także na Bulwarach.
Społeczne Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Sanoku szuka sprawcy, który brutalnie zabił psa. Suczka miała rozbitą głowę i została wrzucona do oczka wodnego. Dwa miesiące wcześniej pies został adoptowany z tamtejszego schroniska.
Copyright © Agora SA