W 1972 roku otwarty zostaje Hotel Rzeszów. Wybudowany m.in. dlatego, że w naszym mieście miał się odbyć XII etap XXV Międzynarodowego Kolarskiego Wyścigu Pokoju. Było to dokładnie 18 maja 1972 r.
W programie rzeszowskiego etapu wyścigu pokoju możemy przeczytać m.in., o imprezach towarzyszących wyścigowi.
Na stadionie ZKS "Stal" Rzeszów miały się odbyć wówczas m.in.: skoki spadochronowe, mecz piłkarski pomiędzy "Stalą" Rzeszów a "ŁKS" Łódź o mistrzostwo ekstraklasy, wyścig australijski, pokaz gimnastyki akrobatycznej czy nocny wyścig uliczny.
Co ciekawe z programu możemy się również dowiedzieć, jakie wówczas dostępne były zarówno dla turystów jak i mieszkańców Bary Mleczne - "Centralny" (3 Maja), "Dworcowy" (pl. Kilińskiego) i "Parkowy" (ul. Dąbrowskiego) oraz kina: Apollo i Zorza przy ul. 3 Maja, Mewa (ul. Dąbrowskiego), Przodownik (ul. Pstrowskiego), Goplana (ul. Staromiejska), WDK (ul. Okrzei) i Żaczek (ul. Towarnickiego).
ZDZISŁAW POSTĘPSKI to zdjęcie pochodzi z Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa
Tu jeszcze widok na "Bar Turystyczny"
- Hotel Polonia to hotel miejski. Był pierwszym hotelem w Rzeszowie. Świadczył szerszą gamę usług. Niegdyś był dwupiętrowy. Znajdowała się tam "Restauracja pod lustrami", z pięknym wejściem. Wówczas nie było jeszcze tej przybudówki z przodu, w której później znajdował się np. "Bar Piwny" - mówi Janusz Żuczek, prezes Zarządu Spółki Hotele Prezydenckie. Od 1989 do 2000 r. był dyrektorem hotelu Polonia, a od 2013 r. pełni funkcję członka zarządu.
- Gastronomia też była wtedy istotnym elementem w całej działalności hotelu. Wtedy nie było zbyt wiele zakładów gastronomicznych, dlatego restauracja cieszyła się dużym powodzeniem.
Pracował w niej pan Hapajło, jeden z czterech najlepszych szefów kuchni w Rzeszowie. Oprócz niego byli jeszcze panowie Winiarski, Szpunar i Wesołowski. To oni rządzili rzeszowską gastronomią - dodaje Żuczek.
ZDZISŁAW POSTĘPSKI - to zdjęcie pochodzi z Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa
- Pamiętam ten hotel z lat 1964 r. wtedy zdawałem tam egzamin. Zrobiłem roladę z gęsi. Od 52 lat jestem związany z hotelarstwem w Rzeszowie. Hotel zatrudniał wówczas wybitnych kelnerów, którzy pracowali na statkach, a restauracja "Pod lustrami" specjalizowała się w kuchni polskiej. To było bardzo ekskluzywne miejsce. Każdy kto miał dziewczynę, zamiast do parku zabierał ją do lokalu. Odbywały się tam też dancingi - dodaje.
W restauracji można było wypić drogie i dobre trunki. Taki wysokogatunkowy koniak potrafił kosztować 600 zł. Oczywiście był dostępny dla wybranych.