Pamiętam, że gdy tej wiosny, gdzieś w połowie kwietnia, w końcu wyszło słońce i zrobiło się ciepło, mieszkańcy Rzeszowa tłumnie wylegli na bulwary, siedzieli na kocach i organizowali mniejsze i większe pikniki, "posiadówki" ze znajomymi i rodziną.
Byli wszędzie - tuż nad brzegiem Wisłoka, w pobliżu sceny, gdzie są ustawione stoły do grillowania, na licznych polanach wokół, z których najbardziej oblegana była ta tuż przy Lisiej Górze, gdzie nawet można rozpalić ognisko.
Na zdj. u góry Majowy piknik SLOTowy. Odbył się w niedzielę 3 maja. Zorganizował go SLOT Rzeszów, czyli nieformalny, lokalny oddział Stowarzyszenia Lokalnych Ośrodków Twórczych we Wrocławiu, organizatora Slot Art Festivalu.
Co tydzień w siedzibie Rzeszowskiego Inkubatora Kultury organizują SLOT Art Cafe, czyli jednodniową kawiarenkę, w trakcie której odbywają się różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. Kawiarenka ma na celu stworzenie otwartej przestrzeni do spotkania i rozmowy w miłej i luźnej atmosferze. Każdy może przyjść i napić się za darmo kawy/herbaty oraz wziąć czynny udział w organizowanym wydarzeniu.
To przestrzeń dla ludzi z pasją, którzy chcą się podzielić z innymi swoimi umiejętnościami, wiedzą, tym, co wypełnia ich życie, co sprawia im radość. Inicjatywa ta ma na celu pobudzić osoby do szukania własnych pasji, samorozwoju, nawiązywania kontaktów, przełamywania barier, a także do twórczego dokonywania zmian w sobie i wokoło.
MATEUSZ KLIMASZ
Niedzielny piknik był "plenerową wersją" kawiarenki. Jego uczestnicy grali w planszówki, badmintona, piłkę, a także tańczyli na scenie i w takiej luźnej atmosferze planowali kolejne wydarzenia SLOT-owe.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Fot. Mateusz Baster / Agencja Gazeta
Wszystkie komentarze