W renomowanych liceach, gdzie roczniki liczą po 200-300 uczniów, jest po kilka oblanych matur. Najwięcej w I LO, aż osiem, trzy w II LO, sześć w III LO i tylko dwie w IV LO (przy największej w mieście liczbie zdających - 361).
Spory odsetek porażek maturalnych zaliczyło w tym roku V LO. Tam oblało aż 39 ze 133 zdających, co daje szkole zdawalność na poziomie niespełna 70 proc. To znacznie poniżej średniej miejskiej, która wynosi aż 93 proc. dla liceów.
Dobrze matura poszła w tym roku w VI liceum. Tam nie zdało tylko sześć osób z 330 zdających, co daje wysoką zdawalność, na poziomie 98,2 proc.
W przeciwieństwie do technikum w ZSKU, w liceum, które działa w ramach tego zespołu, był pogrom. Tam porażka spotkała aż 12 uczniów, z 34, którzy do egzaminu podeszli. Daje to ZSKU zdawalność na poziomie 57 proc. Jeszcze niższą ma Technikum nr 10 w Zespole Szkół Spożywczych - 55,2 proc. oraz Technikum nr 13 w Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości 52,6 proc.
Najsłabiej w mieście poszła w tym roku matura absolwentom technikum w Zespole Szkół Gospodarczych. Tu oblało aż 115 uczniów z 224 zdających, co daje zdawalność na poziomie - tylko 48,7 proc.
Na wyróżnienie na pewno zasługują dwa rzeszowskie technika, gdzie zdawalność, mimo dużej liczby absolwentów, przekroczyła 90 proc. Najlepsze w mieście wśród techników jest Technikum nr 7 w Zespole Szkół Mechanicznych. Spośród 93 osób, które podeszły do egzaminu zdało go aż 89, co daje szkole 95,7-procentową zdawalność. By pozostać uczciwym trzeba zaznaczyć, że szkołę w tym roku skończyło 129 osób, ale wielu absolwentów nie podeszło do matury.
W Zespole Szkół Elektronicznych proporcja tych, którzy szkołę ukończyli i podeszli do egzaminu jest lepsza, bo z matury zrezygnowało tylko sześciu z 208 absolwentów. A i tak zdawalność wyniosła 90,6 proc. Maturę oblało 19 osób.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze