Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
1 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Pierwsze kroki w Rzeszowie. Zaczyna padać deszcz i zaczyna się mój tydzień. Melduję się w hotelu i wychodzę na piwo.
My first step onto Rzeszow soil. The rain begins to pour and my week begins. I check into my hotel, and we go for a beer.
Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
2 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Sporo wieczorów spędziłem na piwie. Istnieje coś takiego jak zbyt duży wybór. Będę tęsknił za tymi nocami, a jak wrócę do domu, to wezmę swoich przyjaciół na ?Tyskie? i będziemy mówić ?Nastorovia?.
I spent much time deciding on Piwo during nights out in the city. There is such a thing as too much choice. I will miss these nights out when I return home, so will introduce my friends to Tyskie and say ?Nastorovia!?
Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
3 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Idę przez rzeszowski Rynek, gdzie ludzie spotykają się ze znajomymi siedząc przy piwie. To piękne miejsce w ciągu dnia i nocy.
I walk through the Old Town market square, where Rzeszow spreads from. Locals meet here for beer and to speak with friends. It is a beautifull place in the day and aat night.
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
4 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Pierwszy raz byłem na meczu żużlowym i widziałem, jak fani PGE Marmy Rzeszów świętują zwycięstwo kiedy pierwszy raz smakuję Żużel. Darmowe kiełbaski, zapach spalonej ropy i dzielenie się radością wygranej gospodarzy. Jestem uzależniony.
The fans of Marma PGE Rzeszow celebrate a win at my first taste of Speedway. Free sausages, the smell of burning oil, and the shared joy of a local win; I am addicted.
Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
5 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Próbuje znaleźć rozkład autobusu, który zawiezie mnie do galerii ?Nowego Świata?. Widziałem listę nazw, których nie byłem w stanie wymówić. Gdy wsiadłem do autobusu, to miałem nadzieję, że dojadę na miejsce.
I try to figure out the bus timetable on my way to Nova Swiat. All I see is a list on names I cannot pronounce. I board a bus hoping it is right and soon I arrive at my destination.
Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
6 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Za tak dobrą kawę w Londynie musiałbym zapłacić dużo więcej. Czy tak dobra kawa może być tak tania? Ile mam zostawić napiwku? (Sam za kawę zapłacił 7 zł)
For a coffee this good in London, I would pay much more. Can coffee be so cheap? How much shall I leave for a tip?
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Policjanci z drogówki opowiadają o problemach na drogach i tych, które mogą się wydarzyć podczas Euro 2012. Po rozmowie wzięli mnie na przejażdżkę po mieście. Mam nadzieję, że to moja pierwsza i ostatnia jazda polskim policyjnym radiowozem.
These traffic cops tell me of the challenges they face on the roads, now and during the Euro 2012 Championships. After this interview I am taken for a drive around the city. Hopefully, this will be my first and last time in a Polish police car
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
8 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie świętują zakończenie roku szkolnego. Są odświętnie ubrani i za niedługo będą świętować. 16-letnia Sonia Kalandyk mówi: - Wybieram się na wakacje, być może do Grecji. Studiować chcę w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zobaczymy, czy się dostanę.
Students from I Liceum Ogolnoksztalcace in Rzeszow celebrate the end of an academic year and tell me of their plans for the summer. All are smartly dressed and will soon be partying. Sonia Kalandyk, 16: ?I will go to travel, maybe Greece. I want to go to the Academy of Arts in Krakow. We will see!?
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Hotel Polonia przez tydzień był moim domem. Tani i bez szaleństw. Z okna widziałem dworzec i budki z fast-foodami, okupowane przez ludzi wracających rano z imprez.
Hotel Polonia. My home for a week. The accommodation was simple but the price was good. From my window I could see the train station and late night food kiosks, popular in the early hours of the morning as party-goers ate before returning home.
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
10 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Bałem się pierwszego spotkania z dziennikarzem. Rozmawialiśmy o tym, po co przyjechałem do tego miasta, o stereotypach, o których wcześniej słyszałem, i co myślę o polskiej kuchni.
I was filled with fear before my first ever radio interview. We spoke about my purpose here, what my stereotypes were before coming, and what I thought about Polish cuisine.
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
11 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Biblioteka I LO w Rzeszowie ma swój specyficzny zapach. Gdy wyszliśmy z biblioteki, podziwialiśmy piękne freski. Są naprawdę piękne.
The library in Liceum Ogolnoksztalcace, which has stood for centuries, is rich with the distinctive smell of books. After we walk above the library to talk at frescoes, which were painted at the same time as the school was built. Truly beautiful.
Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
12 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Jestem w jednym z laboratorium kampusu Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. Wszystkie sale są dobrze wyposażone na miarę kolejnego wieku. Studenci są szczęściarzami.
As I am shown around the Wyzsza Szkola Informatyki I Zarzadzania I see the students will be equipped to lead Poland into the next century. Here I am shown a stock-trading floor of complex technology. These are lucky students.
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
13 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Ciężko pracowałem w dzień i w nocy. Zawsze było coś do napisania lub wyszukania. Mój pokój w hotelu zamienił się w drugie biuro.
The nights were as busy as the days. There was always something to type or research. My room in the Hotel Polonia became a secondary office.
Fot. Maciej Rałowski / Agencja Wyborcza.pl
14 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
W dniu, kiedy było święto Bożego Ciała, po raz pierwszy zjadłem zapiekankę. Próbowałem również żurku, kotleta schabowego i pierogów. Znajomym powiem o pierogach i sam spróbuje je zrobić.
The morning of Corpus Christi I tried Zapienka for the first time. I have also tried Zorak, Schoby, and Pagini. I will tell my friends about Pagini and try to make some of my own.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
15 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Święto Bożego Ciała wydawało się smutnym świętem do momentu, gdy spotkałem dzieci. Dziewczynki radośnie rozrzucały płatki róż, a chłopcy dzwonili dzwonkami.
Corpus Christi seemed like a solemn celebration, until I met the children of Rzeszow. The girls spread rose petals, and the boys rung bells.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
16 z 16
Sam Kennelly w Rzeszowie - Misja 21
Sam Kennelly z ekpią z rzeszowskiej Gazety Wyborczej
Wszystkie komentarze