Ciężka choroba Maćka Miernika zjednoczyła muzyków rzeszowskiej zimnej fali lat 80. W sobotę, w klubie Pod Palmą wystąpili pod wspólnym szyldem: ?Help Maciek!?. Zagrały największe legendy tamtych czasów: Aurora, RSC, 1984, Wańka Wstańka, Made in Poland, KSU. Wsparł ich Maciej Maleńczuk. To była absolutnie wyjątkowa okazja, by znowu usłyszeć na żywo oryginalne składy sprzed 20 lat. Publiczność: od studentów po ryczące 50-tki, nie mieściła się w klubie. Poczujcie klimat!
REKLAMA
1 z 5
Zaczęło KSU
Już po raz kolejny koledzy-muzycy zagrali dla Maćka Miernika. W ubiegłym roku podobne koncerty odbyły się w Rzeszowie i Warszawie. Podobnie jak wtedy, tak i teraz, koncert przyciągnął kilka pokoleń. Przyszli 40-, 50-latkowie, którzy ostatni raz spotykali się w Jarocinie i na koncertach w Rzeszowie w latach 80. Wtedy mieli postawione włosy i glany na nogach a rzeszowska scena rockowa była silna jak nigdy później.
2 z 5
Maciej Maleńczuk też wsparł swojego imiennika
- Jestem przedstawicielem wsi, pozdrawiam wszystkich wieśniaków - powiedział Maciej Maleńczuk, obecnie mieszkaniec podkarpackiej wsi Jodłowa. I zagrał country: Ring of Fire Johnny'ego Casha.
3 z 5
Wańka Wstańka, czyli rock biesiadny
Dochód z koncertu zostanie przeznaczony na leczenie Maćka Miernika, muzyka, bez którego w latach 80. nie odbył się żaden większy koncert. Basista, kompozytor, realizator nagrań, znany jest z legendarnych grup Index, Aurora, Noah-Noah, Restrykcja, Reflection, Flashback, 1984. 20 lat temu Maciek wyjechał do USA. Jego dom w Nowym Jorku był zawsze otwarty dla muzyków z Polski. - Przygarniał wszystkich, można było do niego zadzwonić o każdej porze, nikomu nie odmówił pomocy - wspominają przyjaciele. Dlatego, gdy padła diagnoza: nowotwór układu krwiotwórczego, która diametralnie zmieniła życie Maćka, jego żony Ady i malutkiej, 3,5-letniej córeczki Lenki, od razu zabrali się do organizowania pomocy. Robią dla niego to, co umieją najlepiej: grają dla Maćka. Jednym z pomysłodawców był Krzysztof Bufet Bara, wokalista Wańki Wstańki.
Maciek wyprzedał już całe swoje studio muzyczne, bo opłaty za leczenie są bardzo wysokie. Ale dla swojej rodziny jest gotów walczyć z chorobą z całych sił. Świadomość, że w kraju wspierają go przyjaciele i fani jest w tych zmaganiach ogromnym wsparciem. Koncert w klubie Pod Palmą oglądał w internecie.
Jeszcze nie wiadomo ile pieniędzy udało się zebrać z koncertu, podsumowanie trwa.
4 z 5
1984 zagrali w pierwszym składzie
Paradoksalnie: ciężka choroba Maćka Miernika stała się katalizatorem, ożywiającym zainteresowanie rockiem lat 80. Spowodowała też falę reaktywacji starych składów, co nie zawsze było proste. Specjalnie na koncert dla Maćka w warszawskiej Stodole zreaktywowała się Aya RL. - Bo Maciek to przyjaciel - krótko komentowali ten fakt członkowie zespołu. Po ponad 20 latach znowu razem gra rzeszowska Aurora. Swój pierwszy skład z Jarocina zreaktywował też specjalnie na sobotni koncert zespół 1984. Zagrali największe przeboje z lat 80.
5 z 5
Wielki finał: RSC znowu razem, znowu świetni!
Wydarzeniem koncertu była spektakularna reaktywacja zespołu RSC, który wystąpił w pierwszym składzie. Przez ostatnich kilkanaście lat znany był głównie z prób reaktywacji w różnych konfiguracjach i nieustających kłótni o nazwę. W sobotę wystąpił z pierwszym liderem - Andrzejem Wiśniowskim. Wreszcie pogodzeni. I w znakomitej formie.
Wszystkie komentarze