Na latarni przy ul. Mickiewicza od sierpnia wisiała tablica informująca o zakazie rewitalizacji nawierzchni, wydanym przez konserwatora. Tabliczka została usunięta, a Beata Kot, wojewódzki konserwator zabytków poinformowała o zawieszeniu rozmów z miastem na czas kampanii wyborczej.
Konserwator zabytków dał miastu 30 dni na usunięcie tabliczek z ul. Mickiewicza z informacją o tym, że "konserwator nie pozwala na rewitalizację ulicy". Nakazał ustawić je prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który chce, aby zabytkową kostkę zastąpiły nowe płyty.
- Dopiero co położyli świeżą nawierzchnię na ul. św. Rocha, a już ją zdzierają. Czyżby kolejna partaczka? - pytają zdumieni mieszkańcy os. Słocina w Rzeszowie. Miasto potwierdza, że wykonawca użył nieodpowiedniego materiału i musi położyć asfalt na nowo - na własny koszt.
Najniższa oferta wykonawcy za remont rzeszowskich dróg po zimie to 2,7 mln zł. - Kwota mniej więcej pokrywa się z zarezerwowanymi na ten cel środkami w budżecie - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Remonty rozpoczną się 15 marca.
Malowanie pasów na jezdniach oraz innego oznakowania poziomego wywołuje co roku sporo emocji, bo kierowcy denerwują się na blokowanie ulic, zwłaszcza gdy malowanie odbywa się w godzinach zwiększonego ruchu. W tym roku takich problemów ma nie być. Malowanie wkrótce ruszy na całego, na wszystkich ulicach miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.