Po chwilowej stabilizacji ponownie maleje liczba ofert aut na rynku wtórnym w Polsce. Najtrudniej zdobyć auto w przedziale cenowym do 20 tys. zł.
Komisy sprowadzają coraz mniej samochodów z zagranicy. Kilkunastoprocentowy spadek to nie przypadek. - Cena euro dyktuje warunki. I to jest główny problem - wyjaśnia Dominik Ślimak z firmy autopunkt.pl, która sprzedaje używane samochody na terenie Rzeszowa.
- Bardzo dziwne czasy, jeżeli chodzi o motoryzację i nie wiadomo, w jakim to kierunku pójdzie - tłumaczy jeden ze sprzedawców samochodów używanych w Rzeszowie. Pandemia wywróciła rynek do góry nogami, a jednym ze skutków są wyższe ceny aut z drugiej ręki. Samochody używane poszły w górę o około 10-15 proc. ceny sprzed pandemii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.