Tragiczny wypadek w miejscowości Mołodycz, w powiecie jarosławskim. 72-letni mężczyzna, który karmił ryby w prywatnym stawie, wpadł do zbiornika. Jego 5- i 11-letni wnukowie próbowali go wyciągnąć z wody, a potem wezwali pomoc.
Policjanci wyjaśniają okoliczności utonięcia, do którego doszło w piątek w Mielcu. 38-letni mężczyzna wszedł do akwenu w miejscu, gdzie obowiązywał zakaz kąpieli. Zniknął pod wodą.
Policjanci poszukują zaginionego, 33-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego. W czwartek mężczyzna razem ze znajomymi spędzał czas nad Sanem w Dynowie. Wspólnie z kolegą wszedł do rzeki. Silny nurt porwał obu mężczyzn, którzy zaczęli tonąć. Jednemu z nich udało się wydostać na brzeg, natomiast 33-latek zniknął pod wodą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.