Elżbieta Łukacijewska formalnie nie jest szefową PO w regionie. Gdy została europosłanką działacze tej partii nakłonili ją, by zrezygnowała z funkcji przewodniczącej. Argument - trudno z Brukseli gasić pożary na Podkarpaciu. Ustąpiła więc miejsca Zbigniewowi Rynasiewiczowi. Ale gdy dochodzi do decydujących rozdań, jej głos wydaje się wciąż niezwykle silny. To jej protegowana - Małgorzata Chomycz-Śmigielska została wojewodą podkarpackim.
Europosłowie siłą rzeczy są słabiej widoczni w Polsce, ale mimo to Łukacijewska pod koniec ub. roku w rankingach na najbardziej wpływowe postaci regionu zajmowała miejsce w czubie tabel.
Małgorzata Chomycz-Śmigielska. Mimo sprzeciwów części regionalnych działaczy PO, udało jej się pozostać na stanowisku wojewody podkarpackiego. Mimo, że stanowisko wojewody nie wiąże się z szerokim wachlarzem kompetencji, Małgorzacie Chomycz-Śmigielskiej udaje się ?nie znikać?, a informacje na jej temat na lokalnych portalach internetowych, w tym na gazeta.rzeszow.pl biją rekordy popularności. Ostatnio wyszła za mąż, co wzbudziło ogromne zainteresowanie.
Alicja Wosik - jeszcze dwa lata temu była dziennikarką rzeszowskiego oddziału Telewizji Polskiej. Postanowiła jednak w zamienić dziennikarstwo w politykę. W 2010 roku została asystentką prasową posła PSL Jana Burego. To dodało jej karierze politycznej prawdziwego przyspieszenia. W 2011 roku startowała w wyborach parlamentarnych. Mandatu nie zdobyła, ale otrzymała stanowisko wiceburmistrza Zagórza. A w tym roku została powołana na stanowisko wicewojewody podkarpackiego. Miejsca musiał jej ustąpić dotychczasowy wicewojewoda Andrzej Reguła.
Anna Kowalska - z wykształcenia rusycystka i politolożka, karierę zawodową zaczynała jako nauczycielka, wiry polityki porwały ją w połowie lat 90. Najpierw była radną, w 1996 r. została burmistrzem Dynowa. Jest członkiem SLD, od 2008 r. jest sekretarzem rady wojewódzkiej w Rzeszowie. Kiedy pod koniec 2010 r. zawiązywała się koalicja PO-PSL-SLD w podkarpackim samorządzie wojewódzkim, od razu była typowana na wicemarszałka. Tak też się stało. Dziś to ona rozdaje karty w podkarpackich placówkach kulturalnych, oświatowych, turystycznych. Stała za kadrowymi zmianami w tych placówkach, często budzącymi kontrowersje
Grażyna Hejda - została szefową rzeszowskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w 2009 r. Jest absolwentką Akademii Medycznej w Krakowie. Jest pediatrą. Przez 15 lat była dyrektorką Podkarpackiego Centrum Zdrowia Publicznego w Rzeszowie. Była także konsultantem wojewódzkim w dziedzinie zdrowia publicznego. Do tej pory udaje jej się prowadzić NFZ bez większych kryzysów i wstrząsów.
Krystyna Skowrońska nie jest ulubienicą wśród kolegów w swojej partii - SLD. Ma łatkę solistki. - Gra pod siebie - mówią często o niej z przekąsem. Efekt - przez dwie z kolei kampanie wyborcze musiała się bić o wysokie miejsce na liście. Koledzy niezmiennie dawali jej odleglejsze, a ona dzięki wpływom u premiera zdobywała wyższe. Wiceszefowa komisji finansów publicznych w Sejmie. Kluczem jej sukcesów wyborczych jest duża pracowitość i aktywność zwłaszcza w rodzinnym powiecie mieleckim
Marta Półtorak - zdecydowanie najbardziej rozpoznawalna kobieta biznesu Podkarpacia. Właścicleka Millenium Hall, prezeska firmy Marmy Polskie Folie i szefowa sekcji żużlowej PGE Marmy Rzeszów. Chętnie udziela się w mediach, bywa na imprezach.
Lucyna Mizera - dyrektorka Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. 13 lat temu tworzyła od podstaw muzeum w małym mieście na Podkarpaciu, dziś ta placówka znana jest na całym świecie: w Berlinie, Kopenhadze, Wenecji, Belfaście, Budapeszcie, Wiedniu, Mediolanie, Paryżu, Kolonii, Hongkongu, Rzymie, Zagrzebiu, Helsinkach - muzeum ze Stalowej Woli pokazywało świetnie przyjmowaną wystawę polskiego designu. W Indiach - muzeum zasłynęło jako organizator wystawy malarstwa Stefana Norblina. Muzeum w Stalowej Woli jako pierwsze w Polsce przygotowało ofertę dla osób dotkniętych różnymi rodzajami niepełnosprawności i realizuje pionierski w kraju program ?Dostępne muzeum". Zaczęli od likwidowania barier architektonicznych, dla gości głuchoniemych przewodnicy muzeum nauczyli się języka migowego, dla niewidomych powstała ?Galeria przez dotyk". Muzeum dostało za nią Oscara muzealników - ministerialną nagrodę ?Sybilla 2007". To nie jedyna zresztą Sybilla na koncie muzeum. Kolejne muzeum otrzymywało m.in. za głośną w Polsce, multimedialna ekspozycję ?COP dla przyszłości. Ludzie ? przemysł ? architektura" i ?Mikrus ? auto, któremu nie pozwolono dorosnąć". Żadna podkarpacka placówka muzealna nie ma większych dokonań.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze