Fot. Marek Kruczek / Agencja Gaz
Budziwój
Gdy dojeżdżamy do szkoły podstawowej z zespołem przedszkolnym w Budziwoju grupa chłopaków właśnie opuszcza boisko Orlika. - Grajcie, chcemy popatrzeć i zrobić zdjęcia - zachęca Henryk Wolicki. - Już kończymy, bo gramy piątą godzinę, w szkole mamy wolne - mówią chłopcy. Tu także do dyspozycji mają boiska do kosza i siatkówki. - Orlik to zbawienie dla naszej okolicy. Cieszy się ogromną popularnością. Jest oblegany - mówi dyrektorka szkoły Renata Kędzierska. Zachwala opiekuna Orlika. - On świetnie organizuje zajęcia na boiskach i ma je pod stał kontrolą bo mieszka tuż obok - mówi dyrektorka i pokazuje dom po drugiej stronie ulicy.
- A to nie koniec inwestycji w Budziwoju - mówi Henryk Wolicki. Ma tam bowiem powstać nowa sala gimnastyczna, taka jak w szkole w Załężu. - Mamy gotowe projekty, więc będzie taniej. Powstanie tu także gimnazjum - mówi.
- Jest potrzebne, bo dzieci w takim wieku jest u nas dużo - popiera Renata Kędzierska.
Wszystkie komentarze