Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
W kwietniu na wysokości 75 metrów montowano kolejne rdzenie pylonu. Do montażu użyto żurawia kratowego wysokości 132 m i nośności 700 ton. Wszystko to wykonawca uwiecznił na filmie stworzonym przez Bilfinger Infrastructure/Panatofilm.
Ostatni segment pylonu był w środę szalowany. Stalowy rdzeń pylonu będzie zabetonowany. Każdy montowany w pylonie stalowy rdzeń waży 70 ton. Prace wykonywali fachowcy z Bilfingera, a wspomagał ich dźwig o wysokości 120 metrów. Demontowano także tymczasowe rozpory pylonu.
Wcześniej pracował tu jeszcze większy żuraw. - Miał 140 metrów wysokości i 700 ton udźwigu - mówi Stanisław Szkudlarek z Bilfingera, dyrektor kontraktu. - Dziś zakończył się bardzo ważny etap budowy. Kończymy budowę betonowych elementów pylonu. Ostatnie dwa i pół metra będzie stalowe - tłumaczy Stanislaw Szkudlarek.
Przeprawa powstaje między rzeszowskimi osiedlami Staromieście i Załęże. Most zawiśnie nad zbiornikiem wody technologicznej rzeszowskiej elektrociepłowni, nad Wisłokiem oraz ulicą Wioślarską. Będzie to most wantowy, o długości 482 metrów, szerokości 23 metrów.
Przeprawa powstaje między rzeszowskimi osiedlami Staromieście i Załęże. Most zawiśnie nad zbiornikiem wody technologicznej rzeszowskiej elektrociepłowni od strony północnej. Jest budowany na przedłużeniu ulicy Rzecha i zostanie połączony z ul. Lubelską. - Cała trasa będzie mieć cztery pasy ruchu. Na Lubelskiej powstanie rondo. W dalszej kolejności trasa będzie poprowadzona do ul. Warszawskiej, a jeszcze później aż do Krakowskiej. Ostatecznie, korzystając z tej trasy, będzie można dojechać obwodnicą od ronda Kuronia aż do Krakowskiej - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Na pylonie mostu znajdą się 64 wanty, do których montowane będą stalowe liny podtrzymujące most. Najdłuższa lina będzie miała 240 metrów długości, a najkrótsza 85 metrów.
Z jednej strony liny będą zamocowane w wantach na pylonie a z drugiej w specjalnych tubach do kotwienia lin na pomoście mostu. Liny będą przenosić ciężar mostu na pylon i na jego fundament.
Każda wanta składa się z lin, a każda lina pleciona jest 7 drutów, zabezpieczona antykorozyjnie i powleczona tworzywem sztucznym.
W środę trwały także prace przy betonowaniu płyty mostu. Codziennie na budowie pracuje na 130 ludzi.
Płyta została podzielna na 20 pól po 24 metry. Do zabetonowania zostały jeszcze 4 pola po 24 metry. W przyszłym tygodniu cała płyta mostu będzie gotowa.
W Rzeszowie zjawiła się w lutym br. na uroczystości wmurowania kamienia węgielnego Iwona Wendel, wiceminister infrastruktury i rozwoju.
Minister Wendel chwaliła władze miasta za podjęcie decyzji o budowie. - Największe zasługi tutaj mają gospodarze miasta i jego służby. Bo to oni od początku wierzyli, że tę inwestycję uda się zrealizować w tak krótkim czasie. Od samego początku wiadomo było, że na to zadanie będzie bardzo mało czasu. Program Operacyjny Rozwój Polski Wschodniej kończy się w grudniu tego roku. I musiałam mieć naprawdę żelazne argumenty na to, żeby przekonać się, że uda się tę inwestycję zrealizować. Teraz widzę, że już niedługo będziemy jeździć po tym moście - mówiła Wendel. - Oprócz tego, że to połączenie jest bardzo przydatne, to architektura mostu jest dowodem na to, że w Polsce potrafimy robić piękne rzeczy - dodawała Wendel.
- Ten most łączy dwa brzegi Wisłoka. Ale też symbolicznie łączy inicjatywy wielu dobrych ludzi. Może na co dzień politycznie podzielonych, ale w takich ważnych sprawach ci ludzie są połączeni. Dzięki programowi Polska Wschodnia będziemy zapraszać panią minister na otwarcie kolejnych inwestycji zrealizowanych na Podkarpaciu. Mam też nadzieję, że dzięki temu programowi uda się nam zaprosić panią minister na budowę kolejnego mostu w południowej części Rzeszowa - mówił Wojciech Buczak, wicemarszałek Podkarpacia.
W kwietniu mogliśmy zobaczyć budowę mostu z lotu ptaka. O filmie poinformował Wyborczą internauta "Pisul", który jest moderatorem forum inwestycje-rzeszow.pl. Autorem nagrania jest Mateusz Gdowski, rzecznik prasowy, firmy Bilfinger Infrastructure, która buduje nowy most w Rzeszowie.
"Niesamowite kadry kręcone z drona. Budowa interesuje dużo rzeszowiaków, a właśnie zaczęto układać szalunki na konstrukcji jezdni. A jezdnię 2 dni temu. Wszystkie elementy, które do nas przywozili z Gdańska, już są złożone w jedną całość" - napisał do nas "Pisul".
Most przebiega na Wisłokiem i zbiornikiem wody technologicznej rzeszowskiej elektrociepłowni. Nie wszystkie prace można było prowadzić "z góry". Dlatego budowlańcy musieli używać potężnej barki. Na niej ustawiano pompy i pompowano beton do płyty mostu. W środę budowlańcy z wody kontrolowali prace zbrojeniowe przy jednej z płyt.
Wszystkie komentarze