Miał być szefem Agencji
Ostatnie tygodnie to masa spekulacji, że marszałek zostanie szefem którejś z rządowych agencji. Ja sama słyszałam o ARP lub PARP. Czyli o Agencji Rozwoju Przemysłu bądź o Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Inna z pogłosek mówiła o tym, że PiS chce stworzyć jedną mega agencję i to do niej ma być skierowany Ortyl. Miało się to stać zaraz po nowym roku.
Nowy rok tymczasem minął, zbliża się połowa stycznia, a marszałek jak był na Podkarpaciu, tak jest. Co więcej we wtorek, w reakcji na prasową publikację naszej konkurencji, oświadczył: (...) chciałbym oświadczyć, że nie prowadziłem i nie prowadzone są żadne rozmowy w sprawie mojego przejścia do rządowych instytucji".
I jeszcze na dokładkę krótkie wyjaśnienie:
"Po rezygnacji z ubiegania się o mandat poselski całą swoją aktywność chciałem i chcę skierować na Podkarpacie. W naszym województwie jest jeszcze wiele do zrobienia. Rozpoczęła się właśnie realizacja nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Z dobrym skutkiem zaczęliśmy realizować Regionalny Program Operacyjny. Mamy wiele planów, pomysłów, projektów do zrealizowania, wdrożonych programów pilotażowych. Przed nami starania o środki pomocowe na poziomie krajowym. Mamy w rządzie silną reprezentację, aby zabiegać o wsparcie dla naszego Województwa Podkarpackiego".
Na zdjęciu marszałek Ortyl podczas jednej z ostatnich uroczystości w urzędzie - dzielenia się opłatkiem z radnymi
Wszystkie komentarze