Brak wystarczającej ilości toalet był najczęściej wskazywanym problemem. Rzeszowianie widzieliby tu szalety, takie jakie powstają teraz na bulwarach.
Na terenie kąpieliska jest tylko jeden punkt, gdzie można coś zjeść i się napić. - Przydałoby się więcej, na przykład budki z lodami lub z lemoniadą - mówili plażowicze.
Leżaki można tego lata spotkać w kilku rzeszowskich klubach, ale nie...na rzeszowskiej Żwirowni. - W Warszawie nie ma z tym problemu, dziwię się, że nie macie takiego punktu w Rzeszowie - mówili nam goście ze stolicy Polski.
W dużych miastach takie wydarzenia to stały punkt letnich atrakcji. Koncerty, dyskoteki i turnieje sportowe odbywają się tam regularnie. Co powiedzielibyście na wakacyjne imprezy na rzeszowskiej Żwirowni?
Są też tacy, którzy na rzeszowskiej plaży nie znaleźli żadnych mankamentów. - No może poza jednym - brakuje tu trochę cienia. Nie pomagają nawet palmy - mówili z uśmiechem rzeszowianie.
Może macie inne pomysły na to, jak ulepszyć Żwirownię? Wasze propozycje wysyłajcie na adres listy@rzeszow.agora.pl
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze