Dokładnie mieści się przy ul. Starowiejskiej, w okolicy okazałych rezydencji. Budynek pochodzi z połowy XIX wieku. To dawny spichlerz pozostały po zabudowaniach dworskich i folwarcznych w Zwięczycy.
Magazyn, a raczej pozostałości po nim (na skutek pożaru z budynku zostały tylko ściany boczne) mieści się między parkiem przy ul. Dąbrowskiego a ulicą Reformacką. Miasto ma jednak plany na ten obiekt - w przyszłości zamierza tu wybudować Centrum Sztuki Współczesnej.
Opuszczony, mocno zdewastowany dom jest słabo widoczny od ul. Lwowskiej, przysłaniają go drzewa i krzewy. Trochę strach podchodzić bliżej - robi przerażające wrażenie.
Z zewnątrz to zwykły dom jakich w Rzeszowie wiele. Tymczasem w jego podziemiach umiejscowiony jest schron dowodzenia, wybudowany za czasów Gomułki.
Schron powstał w latach 50. minionego stulecia i jest jednym z czterech takich w kraju. Miasto miało pomysł, by go odremontować i urządzić w nim muzeum. Nie wiadomo jednak, czy plan wypali - obiekt wciąż pozostaje w rękach skarbu państwa, poza tym wojsko przejęło całe wyposażenie schronu.
Tuż za budynkiem kina Helios i naszej redakcji znajduje się stary budynek z parterową przybudówką. Widnieje na nim napis "Ślusarnia Stach". Podobno w latach 70. mieściła się tu... świniarnia WSK. Ktoś pamięta?
Budynek znajduje się u zbiegu ulic Kochanowskiego i Siemieńskiego, w pobliżu Biedronki. Niestety, jest doskonale widoczny od ulicy i szpeci okolicę (a to prawie centrum miasta...).
Niech Was nie zmylą firanki w oknach - dom jest od wielu lat niezamieszkały. Mieści się w pobliżu hali z poprzedniego zdjęcia. "Ślad", który widać na jego bocznej ścianie to pozostałość po jeszcze starszej drewnianej chałupie, którą kilka lat temu wyburzono.
Przy ulicy Bałtyckiej buduje się teraz pełno nowych, pięknych domów. Idąc kawałek dalej, przenosimy się w zupełnie inny świat. Kamienna ścieżka wśród gęstych zarośli i traw prowadzi do budynków starej prochowni. Jeden z nich już został zburzony, drugi - magazyn prochowni - jest mocno zdewastowany i tonie w śmieciach.
Dwa połączone ze sobą, opustoszałe domy znajdziemy między "szafą" przy ul. Warszawskiej a torami, w pobliżu zakładu drobiarskiego Res-drob. Widać, że od dawna nikt tu nie mieszka.
Widok na te same domy - od drugiej strony.
Znacie w Rzeszowie inne budynki, o których zapomniał świat? Może mijacie je codziennie np. w drodze do pracy? A może znacie jakieś ciekawe historie związane z takimi miejscami? Podzielcie się z nami, pisząc na adres listy@rzeszow.agora.pl
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze