Nowy klub na rzeszowskich Olszynkach został otwarty początkiem czerwca. Imprezy na otwartej przestrzeni w Przystani na Lato z miejsca zyskały popularność wśród rzeszowian.
- To pierwszy klub z takim pomysłem i z taką muzyką w Rzeszowie. Klientom bardzo spodobał się nasz wystrój, m.in przyczepy przerobione na loże. Muzyka alternatywna i r&b to także coś, na co oni czekali. Przez to, że imprezujemy w plenerze, sukces naszych eventów uzależniony jest od pogody, ale tego lata nie mogliśmy narzekać. Dobra pogoda dopisała do połowy września - podsumowuje pierwszy sezon, menadżer Przystani na Lato.
Przystań szybko zyskała popularność także w mediach społecznościowych. Na Facebooku klub publikował kilkadziesiąt zdjęć po każdym wydarzeniu. - Od początku staramy dbać się o jakość tych fotografii. Nie wrzucamy wszystkich, tylko te wybrane, naszym zdaniem najciekawsze zdjęcia. Chyba dosyć fajnie nam to wychodzi - mówi przedstawiciel Przystani, który już ma kilka pomysłów na kolejny sezon.
- Na razie nie mogę za dużo powiedzieć, ale na pewno zajdą zmiany wizualne w klubie. Chcemy tak to zorganizować, żeby goście mieli jeszcze więcej przestrzeni dla siebie. Są też plany, żeby Przystań była otwarta nawet do grudnia.
Przyszły sezon ma ruszyć wczesną wiosną. W tym roku być może ostatnim wydarzeniem w Przystani będzie sobotnia impreza "Żegnamy Lato". W roli głównej wystąpią Novika i Mr Lex. - Goście będą bawić się w środku, w części zadaszonej klubu.
- Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie imprezą. Wtedy podejmiemy decyzje, czy warto jeszcze w tym roku coś zorganizować. Niestety, nie możemy klubu w żaden sposób ogrzać, ale zapewniamy, że atmosfera - tak jak przez całe lato - będzie gorąca - kończy menadżer klubu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze