Muzeum-Zamek w Łańcucie dopiero chwaliło się nowymi wnętrzami na II piętrze po trwającym kilka lat remoncie, a już rozpoczyna kolejny ogromny projekt remontowy, o budżecie ponad 41 mln zł. Projekt otrzymał dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w kwocie ponad 28 mln zł. Pozostałą część stanowią środki Samorządu Województwa Podkarpackiego (ponad 5 mln zł) oraz środki własne (prawie 7,5 mln zł).
Prace remontowo-konserwatorskie już trwają. Rozpoczęły się od rzeczy ważnej, choć dla zwiedzających niewidocznej - uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej. - Mocno zdegradowany jest system podziemny - tłumaczy Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie.
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
Od wielu lat goście łańcuckiego parku potykali się na nierównych, kruszących się alejkach. Sam Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie, określa je jako skandaliczne, ale nareszcie może obiecać, że wreszcie z tym koniec! - Będą równe alejki - zapowiada dyrektor.
Nawierzchnie alejek będą żwirowe. - Wykluczamy zarówno betonowe jak i układane z kostki nawierzchnie alejek, bo wówczas park straciłby pozycję parku zabytkowego - wyjaśnia Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie.
Park ma ok. 32 ha, z czego niespełna 3 ha stanowią alejki. Będzie ich więcej, bo tam, gdzie to możliwe nastąpi odtworzenie starego układu, widocznego na mapie z około 1930 r. Część starych alejek została zasypana, teraz mają zostać przywrócone.
Część alejek będzie miała zamontowane oświetlenie, chodzi przede wszystkim o trasę prowadzącą z zamku do wozowni. Docenią to z pewnością m.in. goście Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, którzy po koncertach łamali obcasy i ryzykowali wybite zęby na krzywych alejkach, które musieli przemierzać w całkowitych ciemnościach. Niestety oświetlenie nie będzie na stałe.- Oświetlenie będzie działało tylko okazjonalnie, w sytuacjach kiedy w zamku będą odbywać się wieczorne imprezy lub zwiedzanie po zmroku. Chyba, że zostanie zawarte porozumienie z miastem na częstsze wykorzystywanie oświetlenia - mówi Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie.
W godnym pożałowania stanie jest ogrodzenie parku. Część prętów jest wygięta lub wyłamana. - Niszczą je mieszkańcy, którzy próbują się dostać do zamkniętego nocą parku - mówi dyrektor. Ogrodzenie - pręty i murki - zostanie w całości odrestaurowane.
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
W parku zostanie zamontowany monitoring, będzie też sieć WiFi - a ta nowość z kolei wiąże się z planami uruchomienia w przyszłości internetowego przewodnika po parku, który będzie nas prowadził za pośrednictwem np. smartfona.
Zamek w ostatnich latach wypiękniał w środku dzięki intensywnym pracom konserwatorskim. Wygląd okazałej budowli z zewnątrz jednak pozostawia wiele do życzenia. Dyrekcja zamku od lat tęsknym okiem spoglądała na kruszący się tynk z elewacji i odrapane okna. Nic dziwnego - zamkowa stolarka okienna ostatnio była rewitalizowana w latach 50. XX w. Dzięki unijnemu dofinansowaniu wreszcie może planować odświeżenie wyglądu całego zamku. Będzie jak nowy.
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
XVII-wieczne fortyfikacje, mała architekturę w parku, wszystkie mosty - to elementy, które nie były remontowane przez lata. - Musimy je zachować dla następnych pokoleń - mówi dyrektor Wojtowicz. Na czas remontu mosty prowadzące do zamku przez fosę będą zamknięte na zmianę. Do planu remontów zostaną dostosowane trasy dla turystów.
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
Odrestaurowane zostaną oba zamkowe dziedzińce. Na oba wjedzie ciężki sprzęt, który będzie rozbijał starą, pokrzywioną nawierzchnię. Potem zostanie ułożona nowa.
fot. Muzeum-Zamek w Łańcucie
Prawdziwą sensacją będzie jednak odtworzenie i udostępnienie zwiedzającym luksusowych Łaźni Rzymskich, znajdujących się w piwnicach Zamku, w których relaksowali się goście ordynata w latach 20. XX w.
fot. Muzeum-Zamek w Łańucie
Łaźnie były wyposażone w najnowocześniejsze jak na owe czasy systemy grzewcze, urządzenia kąpielowe, saunę, urządzenia do elektroterapii, bar i pokój wypoczynkowy. Ściany i sklepienie są bogato zdobione, pokryte m.in. polichromiami przedstawiającymi trytony. Mimo, że wnętrza są bardzo zniszczone, to zachowały się malowidła.
fot. Muzeum-Zamek w Łańucie
Niestety niemal całe wyposażenie łaźni zostało zniszczone a dębową boazerię na ścianach zdjęto, bo zaatakował ją grzyb. Leżanka do masażu z marmurowym blatem zachowała się jako jeden z nielicznych elementów wyposażenia łaźni. Stała w zamkowej pracowni konserwacji.
fot. Muzeum-Zamek w Łańucie
Dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie liczy na pomoc kolekcjonerów w odszukaniu artefaktów, dzięki którym udałoby się możliwie najwierniej odtworzyć wyposażenie luksusowej łaźni ordynata.
fot. Muzeum-Zamek w Łańucie
W Łaźni Rzymskiej zostanie odtworzony elegancki gabinet wypoczynkowy wraz z meblami z drewna dębowego. Odtworzenie pierwotnego wystroju pomieszczeń łaźni będzie możliwe dzięki zachowanym w zamkowym archiwum fotografiom Józefa Piotrowskiego z lat 20. i 30, które można zobaczyć na rzeszow.wyborcza.pl.
Teraz łaźnie są zrujnowane.
fot. Muzeum-Zamek w Łańucie
Zrekonstruowane łaźnie rzymskie mają szansę stać się turystycznym hitem Muzeum-Zamku w Łańcucie. Dyrekcja liczy, że realizacja całego projektu będzie inwestycją, która zaprocentuje znaczącym wzrostem zainteresowania turystów łańcuckim zamkiem. A najlepsze jest to, że na łaźnie, elewację jak nową i wszystkie pozostałe odremontowane elementy nie trzeba wcale długo czekać. Remonty mają zostać zakończone już w 2019 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Poza tym jednym plany oczywiście na plus :)
2. Czy pokażą te zabytki które są jedyne lub bardzo rzadkie w PL, a których przewodnicy nie mówią (obraz Sofonisby wiszący w korytarzu nad szafą)?
3. Pozwolą korzystać z parku także rowerzystom (oczywiście po wyznaczonych trasach) - aktualnie jest zakaz, za dwóch ociężałych panów strażników jeździło sobie po alejkach w celach patrolowych jakimś "Żukiem"
4. Czy będzie można kupić jakieś wydawnictwa (kartki pocztowe, książki, albumy na odpowiednim poziomie) a nie wydania sprzed kilkudziesięciu lat ?