5 listopada - Czyściciele Internetu
Każdego dnia co minutę 500 godzin materiału filmowego jest przesyłanych na YouTube,
450 000 tweetów jest publikowanych na Twitterze, a 2,5 miliona postów na Facebooku.
Jego współzałożyciel Mark Zuckerberg obiecał kiedyś, że Facebook będzie bez ograniczeń dzielić się wszystkim z każdym, ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Internet nie jest wcale tak neutralny, demokratyczny i wolny, jak się nam z pozoru wydaje.
"Czyściciele Internetu" przedstawiają kulisy, skutki i ofiary internetowej cenzury, która w dużej mierze zarządzana jest w krajach Trzeciego Świata. Film śledzi pięciu spośród tysięcy
outsourcingowanych przez Dolinę Krzemową "cyfrowych śmieciarzy", których praca polega na
usuwaniu "nieodpowiednich" treści z internetu. Przeciętny "czyściciel" musi codziennie obejrzeć oraz ocenić tysiące obrazów i nagrań, co pozostawia trwały ślad na ich psychice.
Kto decyduje o tym, dlaczego jedne zdjęcia mogą pojawić się w sieci, a inne nie? Dlaczego
usunięto satyryczne zdjęcie Donalda Trumpa, a jego artystce zamknięto fejsbukowe konto?
Jak to możliwe, że Facebook czy Instagram mają dziś taką władzę, o jakiej do tej pory większość państw mogłaby tylko pomarzyć? Film szuka odpowiedzi na te pytania z czołowymi ekspertami w zakresie wolności słowa w internecie: Davidem Kayem, korespondentem ONZ i Sarah T. Roberts, profesorką na UCLA oraz ekspertką w zakresie komercyjnego moderowania treści online.
Wszystkie komentarze