- Byłem odwodniony, a mój żołądek nie przyjmował nawet łyka wody. Nie mogłem biec, więc szedłem. Ale za rok znów wystartuję, a za dwa lata może spróbuję pobiec na 100 km - zapowiada dr Maciej Milczanowski, wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego. Po raz drugi przebiegł 50 km w Ultra Mirage w Tunezji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.