Na siedem do tej pory działających escape roomów w Rzeszowie aż cztery zawiesiły działalność. W tym najstarszy i jeden z najpopularniejszych, ShareLock. Po tragedii w Koszalinie, gdzie w pożarze pokoju zagadek zginęło pięć nastolatek, branża boryka się z ogromnymi problemami. Szacuje się spadek klientów o około 60, 70 proc. w stosunku do ubiegłego roku.
Biznes escape roomów załamał się. Właściciele wyliczają, że mają między 60 a 70 proc. mniej klientów niż w ubiegłym roku. Do tego doszły inne problemy - firmy ubezpieczeniowe i te odpowiedzialne za kontrole przeciwpożarowe i zapewnienie zabezpieczeń odmawiają obsługi albo podnoszą ceny nawet trzy- i czterokrotnie.
Strażacy skontrolowali w sobotę większość pokoi zagadek na terenie województwa podkarpackiego. Były poważne uchybienia, kilku właścicieli zostało ukaranych mandatami. Wydali zakaz użytkowania escape roomu w Dębicy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.