Przy ul. Osmeckiego 55 na osiedlu Baranówka w Rzeszowie rozpanoszyły się karaluchy. - Dotychczasowe działania spółdzielni mieszkaniowej były nieskuteczne. Nie wystarczy opryskanie klatki schodowej, bo karaluchy uciekają do mieszkań - mówi jedna z mieszkanek. Dziś (3 stycznia) w bloku pojawią się pracownicy firmy deratyzacyjnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.