Pojawienie się w jednym miejscu kibiców Resovii i Stali Rzeszów musiało się tak skończyć. - Od grupy kibiców Resovii odłączyła się mniejsza grupa i próbowała wtargnąć na Rynek od strony ul. Mickiewicza. Doszło do pojedynczych konfrontacji z kibicami Stali, którzy przebywali na Rynku - relacjonuje nadkom. Adam Szeląg.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.