Dwaj kontrolerzy zostali pobici po tym, jak zapytali pasażera o bilet. Mężczyzna zwyzywał ich, po czym jednego uderzył w żebra, a drugiego w twarz. Po wylegitymowaniu go okazało się, że to wielokrotny gapowicz. Został przekazany policji, musi zapłacić ponad 600 zł mandatu.
- Kontrolerzy każdego pasażera traktują jak potencjalnego oszusta. Nie mają do nich szacunku - mówią nam studenci na przystanku przy al. Powstańców Warszawy. - Pasażerowie są do nas uprzedzeni, a sami często zachowują się bezczelnie, wulgarnie, a nawet agresywnie - twierdzą kontrolerzy. Obie strony mają sobie sporo do zarzucenia.
Do ataku na kontrolerkę MPK doszło w autobusie 0B, który przejeżdżał przez ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie. Kobieta została przewrócona na ziemię, odniosła rozległe obrażenia. Napastnik został schwytany.
W autobusie stalowowolskiego MPK kontroler zatrzymał 10-letniego gapowicza. Dziecko mogło wysiąść dopiero na następnym przystanku. Czy kontrolerzy mają prawo zatrzymywać małoletnich i nie wypuszczać ich na docelowym przystanku?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.