Jedyne, co mogą zrobić i rodzice, i nauczyciele, to mocno trzymać kciuki, żeby w ich szkole nie powstało ognisko koronawirusa. Jak pokazują przykłady kilku szkół w naszym regionie, wystarczy jedna zakażona osoba z grona pedagogicznego, by zamknięto już na wrześniowym starcie całą szkołę.
- Pojawiła się sugestia, że jeśli mamy podejrzenie zakażenia koronawirusem, należy szkołę zamknąć na jeden dzień i zdezynfekować - mówi Stanisław Fundakowski, wicekurator oświaty w Rzeszowie. Dyrektorzy szkół na Podkarpaciu spotkali się w Rzeszowie, by dowiedzieć się jak reagować w sytuacji zagrożenia koronawirusem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.