Arek przyznaje, że marihuanę pali średnio kilka razy w miesiącu od około 14 lat. Jest zwolennikiem pełnej legalizacji. - Chciałbym też, aby została zorganizowana legalna sieć uprawy oraz dystrybucji z akcyzą, przeznaczona na edukację i pomoc osobom uzależnionym - dodaje. Przyznaje też, że gdy pali dużo, odczuwa "delikatne spowolnienie kojarzenia faktów".
Niemiecki rząd wykonał kolejny krok w kierunku legalizacji marihuany. W Polsce, choć istnieje już projekt ustawy dotyczący dekryminalizacji posiadania, temat w Sejmie jest wciąż zamrożony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.