Poszkodowani przez Jarosława K., który pożyczał im pieniądze na bardzo wysoki procent, nie mogą doczekać się końca procesu, który toczy się już piąty rok. Jarosław K. wykorzystywał ich podbramkową sytuację i przejmował nieruchomości. Tracili domy, firmy, samochody. Dlaczego sprawa trwa tak długo? Między innymi dlatego, że oskarżony przedstawił zaświadczenie lekarskie, że nie może uczestniczyć w rozprawie dłużej niż trzy godziny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.