59-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego razem z trzema kolegami przyjechał w piątek nad Jezioro Tarnobrzeskiego. Podczas nurkowania doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna nie żyje
Zatopione samochody i łódki, rury wychodzące z ziemi, a od niedawna szpitalne łóżko i manekin. To można zobaczyć na dnie Jeziora Tarnobrzeskiego. Widoki dostępne wyłącznie dla nurków można obejrzeć na zdjęciach Piotra Pawlika, prezesa Klubu Płetwonurków LOK "Octopus".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.