Okrągła kładka na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Grunwaldzkiej w Rzeszowie to jedno ze spełnionych marzeń śp. prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca o nowoczesnej metropolii. Przez wielu krytykowana - i tak stała się jedną z najbardziej charakterystycznych i często fotografowanych budowli w mieście. Do tej pory nazywano ją żartobliwie "Aureolą Ferenca". Pora na oficjalną nazwę - uznali miejscy radni.
Jedna z wind przy okrągłej kładce po raz kolejny uległa awarii. Rzeszowianie nie kryją złości, a Ratusz tłumaczy, że na jej uruchomienie trzeba będzie poczekać.
Drewniane elementy okrągłej kładki przy al. Piłsudskiego po sześciu latach są pęknięte i wyszczerbione. Miasto ogłosiło przetarg i planuje ich wymianę już w maju.
Na rzeszowskiej okrągłej kładce trwają prace przy naprawie nawierzchni wykonanych z żywicy. W niektórych miejscach nawierzchnia zaczęła się kruszyć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.