Kilkunastoosobowa grupa z jednej z jasielskich parafii w listopadzie pojechała do rzeszowskiej kurii, by złożyć skargę na proboszcza. - Ks. biskup był zbulwersowany tym, co od nas usłyszał. Przyznał, że to poważne naruszenia do naprawy na już. A proboszcz nadal jest na parafii i ma się dobrze - mówią uczestnicy delegacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.