Koszmar mieszkańców Dynowa, sąsiadujących z zakładem recyklingu, zaczął się dwa tygodnie temu. Prusaki, które przyjechały na teren firmy recyklingowej razem z transportem butelek PET, rozbiegły się po okolicy i szybko pojawiły się w pobliskich domach. Firma, która sprowadziła towar, pomaga mieszkańcom zwalczyć robactwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.