- Na Podkarpaciu do tej pory nigdzie nie było tomografu dla zwierząt. Najbliższe są w Lublinie, w Gliwicach i w Krakowie. To urządzenie daje olbrzymie możliwości diagnostyczne. Jesteśmy teraz w stanie wyłapać wszelkie choroby - mówi Grzegorz Janicki, lekarz weterynarii z rzeszowskiej Przychodni Zalesie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.