Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej już w pierwszych ujęciach filmu "Zimna wojna" zobaczą podkarpackie plenery. Trzy nominacje do Oscara dla polskiego filmu w najbardziej prestiżowych kategoriach to historyczne wydarzenie rodzimej kinematografii, a także historyczny moment w krótkich dziejach Podkarpackiej Komisji Filmowej, która finansowo wsparła ten film. Była to pierwsza decyzja niedawno powstałej komisji.
Jeden z czterech wybudowanych w Polsce w latach 50. XX w. schronów dowodzenia znajduje się wśród domów jednorodzinnych na rzeszowskim osiedlu. Obiekt latami stał zamknięty na cztery spusty, teraz wreszcie można go zwiedzać. Na powierzchni prawie 400 m kw znajdują się m.in. agregaty prądu, studnie głębinowe i kotłownia. Wróciły eksponaty, m.in. oryginalny odbiornik do nasłuchu radiowego.
- Paweł Pawlikowski zadzwonił do mnie i powiedział: "Wysyłam ci scenariusz, ale jeszcze szukamy". Potem docierały do mnie informacje, że w szkole aktorskiej szukają "młodej Kulig". A to tak?! - opowiada Joanna Kulig, odtwórczyni jednej z głównych ról w filmie "Zimna wojna". Dziś trudno sobie wyobrazić ten film bez niej. 'Zimna wojna' wchodzi dziś do kin. Jego twórcy opowiadali o pracy nad filmem po premierze, która odbyła się już w Rzeszowie.
Premiera filmu laureata Oscara, nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes, z udziałem gwiazd - tego w Rzeszowie jeszcze nie było! "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego zagościła we wtorek wieczorem na ekranie w rzeszowskim WDK-u. Odtwórcy głównych ról Joanna Kulig i Tomasz Kot długo i cierpliwie pozowali do zdjęć i rozmawiali z oczarowanymi fanami. Film "Zimna wojna" to bomba z opóźnionym zapłonem, wybrzmiewa długo po napisach końcowych.
Po premierze i triumfie "Zimnej wojny" na festiwalu w Cannes już we wtorek, 5 czerwca, w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie odbędzie się pokaz przedpremierowy filmu z udziałem m.in. Pawła Pawlikowskiego, Joanny Kulig i Tomasza Kota.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.