Lądowanie
Pojawienie się black hawka było sporym wydarzeniem, bo ten produkowany w Mielcu śmigłowiec pojawił się publiczne w Polsce dwukrotnie: w czasie pokazu zorganizowanego przez producenta oraz w czasie Air Show w Radomiu. - Wśród amerykańskich pilotów jest taki przesąd, że lądowanie na lądowisku czy lotnisku, na którym jeszcze nikt nie lądował, jest bardzo dobrą wróżbą i przynosi szczęście. Dla amerykańskiego pilota, który oblatuje tę maszynę, lądowanie na naszym lądowisku było sporą gratką - opowiada Radosław Skiba, zastępca dyrektora mieleckiego szpitala. Misiak zapewnia, że płyta lądowiska bez uszczerbku wytrzyma lądowanie nawet ważących 12 ton black hawków. Przy jej budowie wykorzystano najnowocześniejsze technologie. - Beton na płycie ma zwiększoną wytrzymałość. Ale zamiast typowego zbrojenia, które koroduje, użyliśmy specjalnego tworzywa sztucznego, które zapewnia większą elastyczność i ogranicza jego pękanie - wyjaśnia budowniczy.
Wszystkie komentarze