Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Lubię prognozy. Jeszcze nigdy nie potrafili przepowiedzieć czegokolwiek - nawet prognozy pogody na następny dzień, zawsze coś się nie zgadzało. Za takie prognozowanie biorą pieniądze i nikt ich nie rozlicza z tych głupot. Fajna fucha.
    już oceniałe(a)ś
    18
    4
    Szkoda że nikt nie rozlicza tych urzędników GUS z prognoz, byłby wtedy na pewno bardziej miarodajne.
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    Nie zaklinajcie rzeczywistości. Niestety tak się stanie. Rzeszów i tak już jest wyspą na "rolniczym oceanie" Podkarpacia. Miasto tętni życiem dzięki studentom pochodzacym z całego regionu i jako tako rozwiniętemu przemysłowi. Jeszcze Mielec, Krosno, Stalowa Wola a reszta ? Czarna rozpacz.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    przyjadą uchodźcy i znów zatętnią życiem
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    W naturze zawsze już tak jest, że jak spada , to kiedyś zacznie rosnąć. A co do wróżb demografów - przypomnijcie te z lat 80-tych, teraz powinno nas byc chyba 45 mln. Więc skoro optymistyczne sie nie sprawdziły, to może i te pesymistyczne sie nie spełnią. Mloda kadra GW pisze to co pisze pod starszych zapominając, że za 20 lat będa być może pięćdziesilatkami ktorych nikt nie chce zatrudnic, bo w 2050 r. młodzi napewno nie będą niestety.
    @sceptyk31 Prognozy z lat 80tych nie przewidywały aż takich zmian ekonomiczno-kulturowych. Kiedyś normą było posiadanie przynajmniej dwójki dzieci i jedynaki były "napiętnowanymi" wyjątkami. Teraz coraz więcej par nie ma potomstwa lub zatrzymuje się na jednym dziecku - bo tak jest wygodniej i ta wygoda niestety jest przyczyną spadku dzietności...
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @westerunion To nie wygoda, tylko takie warunki stwarza ten system społeczno gospodarczy. Jesteś karany znacznym obniżeniem poziomu życia w porównaniu z rodziną która ma jedno lub wcale dzieci. Za komuny, taki Wałęsa dostawał tyle kasy co dyrektor stoczni. na tych swoich bachorow, a być może i talon na fiata. Znam rodzinę z Podkarpacia z dziesiątką dzieci, ktora też miała dużego Fiata, a dziecko, studencik, bo razem z nim studiowałem, psioczył na ustrój i komunę jaka to niedobra.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    nie podniecałbym się takimi prognozami, bardzo dużo zależy od rozwoju samego województwa- będą dobre miejsca pracy - ludzie przyjadą Dlaczego tak uważam ? Jestem Rzeszowianinem dumnym ze swojego miasta ale tak jak wiekszośc mieszkańców - ja (moi rodzice) są tu "napływowi". Polecam wszystkim stronę wikipedii o Rzeszowie, jest tam wykres ludności mieszkańców i wynika z niego ze Rzeszów: rok 1910- 23 700 mieszkańców rok 1939 - 42 000 mieszkańców rok 1950 - 28 133 mieszkańców :( rok 1960 - 62 526 mieszkańców ! rok 1970 - 83 105 mieszkańców !! rok 1980 - 121 321 mieszkańców !!! rok 1990 - 153 031 mieszkańców !!!! rok 2014 - 185 123 mieszkańców !!!!! wiadomo ze krytycy powiedzą "bzdura Rzeszów nie rośnie tylko Ferenc okoliczne wsie dołącza" ale jednak między 28 tysięczną mieścina w 1950 roku (Tarnów był dużo większy) a obecnym dużym miastem z ponad MILIARDOWYM budżetem jest różnica (i włączenie Przybyszówki czy Słociny nie ma to większego znaczenia) jak będziemy dobrze gospodarowac to te prognozy o "ściane" rozbic
    już oceniałe(a)ś
    2
    5
    Ku zmartwieniu, niestety prognozy demografów spełniają się lepiej aniżeli synoptyków czy też o ekonomistach nie wspomnę... Jak by na to nie patrzeć niestety tendencja charakterystyczna dla "cywilizacji śmierci" jest nieubłagana... Islamiści nie muszą wszczynać wojen, oni pokonają nas "macicami swoich kobiet"... Powoli zapominamy co w życiu jest najważniejsze, nasza kultura zniewieściła facetów i wemancypowała kobiety, coraz częściej dewiacje uważa się za coś normalnego - taka cywilizacja wchodząca w konflikt z prawem naturalnym jest skazana na obumarcie poprzez przyśpieszającą coraz bardziej degenerację społeczeństwa...
    już oceniałe(a)ś
    8
    11