Jan Bury, lider PSL na Podkarpaciu i szef klubu parlamentarnego ludowców w minionej kadencji Sejmu, rozstaje się z parlamentem po 16 latach nieprzerwanej pracy. Bury zdobył w wyborach 5 293 głosy.
W Sejmie nie zobaczymy już także Tomasza Kamińskiego, lidera SLD na Podkarpaciu. Kamiński zdobył 11 157 głosów. To i tak więcej niż cztery lata temu. Wtedy zdobył 8 410 głosów. Tomasz Kamiński w Sejmie był od 2007 r.
Nie powiódł się plan Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa. Chciał po raz drugi dostać się do Senatu. I po raz drugi przegrał. Teraz z prof. Aleksandrem Bobko (PiS), cztery lata temu także z kandydatem PiS - Kazimierzem Jaworskim. Ferenc w niedzielnych wyborach zdobył 73 894 głosy, Bobko - 81 570.
Antoni Błądek ze Stalowej Woli. Choć startował z wysokiego trzeciego miejsca PiS, to jednak w Sejmie go już nie będzie. Błądek zdobył 7 607 głosów. Do Sejmu dostał się 5 czerwca ub. r. Mandat objął po Stanisławie Ożogu, który został europarlamentarzystą.
Joanna Kaźmierczak, rzeszowska radna Platformy Obywatelskiej, startowała z trzeciego miejsca PO. Zdobyła 4 134 głosy.
Renata Butryn ze Stalowej Woli posłanką była od 2007 r. Wtedy na nią głosowało 10 642 osoby, cztery lata później było gorzej - 8 941. W niedzielnych wyborach zdobyła zaledwie 4 523 głosy. Butryn startowała z czwartego miejsca rzeszowskiej listy PO.
Startował z ostatniego miejsca krośnieńskiej listy PO. Zdobył tylko 4 438 głosów. Piotr Tomański z Przemyśla w Sejmie był od 2007 r. Wtedy zdobył ponad 11,5 tys. głosów. Cztery lata temu na Tomańskiego głosowało 9 621 osób.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze