O projektowanych nowościach opowiada Mikołaj Pikul, współautor projektu remontu ulic 3 Maja, Grunwaldzkiej i Kościuszki z pracowni Pikul Architekci.
Nawierzchnia zostanie wymieniona na płyty granitowe o jednolitym szarym kolorze. Część pieszą od jezdnej będzie odróżniać jedynie wielkość płyt. Fugi pomiędzy płytami zostaną zminimalizowane, tak by wygodnie chodziło się tu nawet na bardzo cienkich szpilkach.
Nie będzie wyodrębnionej innym kolorem ścieżki rowerowej, która była w pierwotnej wersji koncepcji, bo - jak uzasadniają urzędnicy miejscy - przeszkadzałaby parkującym samochodom.
W ramach przywrócenia historycznego charakteru ulicy 3 Maja zaplanowano wprowadzenie szpaleru drzew po obu stronach fragmentów ulicy.
Według pierwotnej koncepcji miały być to drzewa z gatunku Robinia Biała, takich jakie widać na przedwojennych zdjęciach, wskazówki architekci odnaleźli w Wytycznych konserwatorsko-urbanistycznych do projektu przebudowy ul. 3 Maja rzeszowskiego architekta Janusza Macha z 1980 r. Miasto jednak naciskało na wymianę robinii na lipę niskopienną, która podobno jest bardziej odporna.
Niewygodne, ciężkie ławki (na zdjęciu poniżej) zostaną zastąpione przez proste i estetyczne siedziska, wykończone elementami z drewna egzotycznego.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Atrakcją ma być dziewięć specjalnych ławek, z miejscami na nadruki widoków z przedwojennych pocztówek, przedstawiających historyczne widoki ulic. Ławki będą stały dokładnie w miejscach, w których były wykonywane stare zdjęcia, by można było porównać jak zmieniły się ulice.
Zmienione będą także kosze na śmiecie i poidełka (na wizualizacji poniżej). Zyskają minimalistyczne formy prostopadłościanów z granitowych płyt.
PIKUL ARCHITEKCI
W nawierzchnię na wlotach trzech ulic wmurowane będą tablice z mosiądzu z obecnymi oraz historycznymi ich nazwami, np. 'Ulica Grunwaldzka, do 1910 r. Aleja Sandomierska', 'Ulica Tadeusza Kościuszki, do 1894 r. ulica Farna', 'Ulica 3 Maja, do 1891 r. ulica Pańska'. Na zdjęciu - projekt dwóch przykładowych tablic.
Projekt przewiduje adaptację zieleni przed budynkiem Uniwersytetu Rzeszowskiego na potrzeby rekreacji na współczesną modłę, z siedziskami w postaci 'porozrzucanych' sześcianów, wykonanych z drewna egzotycznego. Będą na nich mogli siadać studenci, którzy teraz nie mają gdzie przysiąść. Obecnie teren zielony przed uczelnią oddzielony jest od ulicy ogrodzeniem. Na jego likwidację muszą się jednak zgodzić władze uczelni.
A co się nie zmieni?
Po nowiutkich, granitowych płytach nadal będą jeździć auta i parkować pomiędzy świeżo zasadzonymi drzewkami. Miasto nie planuje zmniejszenia ilości wydawanych zezwoleń wjazdu na deptaki.
Nie zostanie zagrodzony zielenią wyjazd na ul. 3 Maja z ul. Jagiellońskiej. Teraz kierowcy, którzy chcą wyjechać z Jagiellońskiej najczęściej wyjeżdżają na deptak żeby zawrócić.
Nie zmieni się dojazd do placu przed Narodowym Bankiem Polskim. Dziś jest to parking, do którego jedyna droga z ul. Dymnickego przecina deptak. W nagrodzonej koncepcji projektanci z Pikul Architekci założyli, że ten plac zyska funkcje przestrzeni publicznej, dookoła niego postawili siedziska i dali mu wyjątkową mleczno-białą nawierzchnię ze specjalnego rodzaju betonu. Miasto odrzuciło te propozycje, plac przed NBP, najprawdopodobniej pozostanie parkingiem.
Nadal będzie tak:
PATRYK OGORZAŁEK
Nie będzie ograniczona możliwość parkowania pod dwoma bankami, u wylotu ulicy 3 Maja w stronę ul. Zamkowej.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze