13 stycznia - środa
godz. 17:00 - EPOKOWY PROJEKT
reż. Carlos M. Quintela - Argentyna, Kuba, Szwajcaria, Niemcy 2015 - 100 min.
Inne, nowoczesne oblicze kubańskiej melancholii ruin - Juragua, upadłe miasto zbudowane od zera w latach 80. przy pierwszej na Kubie elektrowni atomowej, niedokończonej wskutek upadku ZSRR. Trzy pokolenia Kubańczyków tkwią w niewielkim pracowniczym mieszkaniu. Opiekujący się złotą rybką staruszek Otto, bezrobotny inżynier bez perspektyw Rafael i najmłodszy, opuszczony przez dziewczynę Leo - dziadek, ojciec i syn - zmuszeni są żyć razem. Dławieni frustracją i brakiem nadziei, nieustannie konfrontowani z przeszłością, szukają w niej punktu zaczepienia. Ich wspomnienia ilustrowane są fragmentami starych reportaży z kubańskiej telewizji, w których propagandowy entuzjazm nadaje atomowemu projektowi niemal erotyczną aurę. Upadek projektu narusza przede wszystkim istotę męskości bohaterów. Carlos M. Quintela tworzy egzystencjalną metaforę - Kuba od lat znajduje się w sytuacji patowej, a jego rodakom do przetrwania zdaje się wystarczać absurdalny humor wymieszany z tęsknotą za minionym
godz. 19:00 - TYSIĄC I JEDNA NOC - cz. 2, Opuszczony
reż. Miguel Gomes - Portugalia, Francja, Niemcy, Szwajcaria 2015 - 131 min.
W jednym z wywiadów Gomes przytoczył portugalskie powiedzenie, że czasem dobre rzeczy wynikają ze złych okoliczności. Jego monumentalny projekt z pogranicza politycznego eseju i kina poetyckiego jest tego najlepszym przykładem. Po wielkim sukcesie Tabu reżyser powraca równie oryginalną i nostalgiczną, choć znacznie bardziej wielowarstwową opowieścią o portugalskiej duszy w czasach ekonomicznego kryzysu. Dokumentację rozpadającej się rzeczywistości nakłada na wybrane wątki z Baśni tysiąca i jednej nocy, wędrując między czasem przeszłym i teraźniejszym oraz realizmem i baśniowością - zarówno pod względem użycia środków filmowych, jak i na poziomie fabuły. Drugą część trylogii rozpoczyna od historii tajemniczego Sim'o - ukrywającego się przed prawem zabójcy, uważanego za lokalnego bohatera. Chwilę potem ponownie wprowadza na ekran Szeherezadę, czyniąc ją narratorką tej zanurzonej w bezczasie i zarazem aktualnych problemach opowieści. Jej wielką siłą - podobnie jak w wypadku pozostałych części - są hipnotyzujące zdjęcia Sayombhu Mukdeeproma, stałego współpracownika Apichatponga Weerasethakula
Wszystkie komentarze