- Widzi pani, taka jestem stara, a lalkami się bawię - śmieje się wcale nie stara kobieta, która siedząc w jednym z domków, ani na chwilę nie przestaje szyć. Jej domek cały obwieszony jest szmaciankami - prawą stronę zajęły urocze anioły i słodkie baletnice z tiulowymi spódniczkami, oraz śmieszne króliki z długimi uszami, lewą stronę opanowały szmaciane koty z fantazyjnie powywijanyni ogonami, jednokolorowe albo we wzroki. Pani z igłą w dłoni to ich autorka, Anna Kaczorowska-Pyrchla z Pilzna. Swoją pracownię rękodzieła nazwała - jakżeby inaczej - Pasja. - Zaczęłam od ceramicznych aniołków i figurek, potem zaczęłam szyć lalki. Sama mam ochotę się nimi bawić - pani Anna chętnie opowiada o każdej lalce i cały czas się uśmiecha.
PATRYK OGORZAŁEK
Barbara Kaczmarska z Węgierki, podkarpackiej wsi, układa swoje dekoracje na ladzie, ale domek pod jej szyldem 'Hand Made Decoupage' już okazał się na nie za ciasny. - Mam jeszcze tyle rzeczy, nie wiem już gdzie mam je ustawiać - mówi i spod lady wyjmuje kolejne ręcznie malowane i ozdabiane techniką decoupage?u drewniane skrzyneczki np. na biżuterię oraz piękne wazony. Hitem są jednak bombki choinkowe - gratka dla osób, które lubią otaczać się pięknymi rzeczami, oraz cenią to, że będą mieć ubraną choinkę w ręcznie wykonane ozdoby z duszą, jakich nie można kupić w żadnym markecie. Bombki są malowane albo wykonane z usztywnionych nici (autorka nie chce zdradzić na co nawijała nici i jak potem to coś usunęła), błyszczące brokatem, są też stroiki - proste, uplecione z wierzbowych gałązek i tylko z dyskretnym świątecznym akcentem. U pani Barbary można było kupić całą żywą choinkę, włożoną w dekoracyjną donicę i od razu, na miejscu ją oryginalnie przyozdobić oraz wybrać prezenty, które zostaną pod nią ułożone, czyli świąteczna obsługa kompleksowa.
PATRYK OGORZAŁEK
W jednym z domków w równych rządkach stoją różnej wielkości butelki z żelami pod przysznic, szamponami, mydłami o różnych zapachach i właściwościach firmy Naturaphy. Pani za ladą informuje, że te naturalne kosmetyki powstają w Trzcianie pod Rzeszowem, ale okazuje się, że łatwiej trafić na nie w sklepach całej Europy, a nawet poza nią, niż w Rzeszowie. Ponad połowa całej swojej produkcji firma BluxCosmetics eksportuje m.in. do Niemiec, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Iralandii, Szwecji, Norwegii, Finlandii, Belgii, Cypru, Kuwejtu, UAE.
PATRYK OGORZAŁEK
Anmar to piekarnia drzewna z Rogóżna, niedaleko Łańcuta, ale na swoim stoisku więcej ma wędlin niż pieczywa. Chleb na liściu kapusty, wypiekany na drewnie, to znak firmowy piekarni, prowadzonej od 15 lat przez Annę Surmacz-Kałamarz. Tradycja takiego wypieku chleba sięga XIX w. - Nasze metody są takie same jak dawniej - chleb piecze się z grubo mielonej mąki żytniej, używając jako naturalnego spulchniacza kwasu, gotowanych ziemniaków, otrąb i maślanki. Bochny chleba są układane na liściach kapusty, położonych na rozgrzanej cegle w piecach opalanych drewnem - dowiadujemy się. Smakowicie wyglądają też wędliny, jak zapewnia pani za ladą - bez grama chemii. W dodatku większość: pasztety, boczki, szynka, zające, pieczona jest w piecach piekarskich co wpływa też na ich smak. Te wyroby są dostępne wyłącznie w barze, otwartym przy piekarni w Rogóżnie, na trasie Łańcut-Przeworsk.
PATRYK OGORZAŁEK
Jest też coś dla ducha, na stoisku rzeszowskiego wydawnictwa Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu można kupić bajki, przewodniki, biografie m.in. Franciszka Chrapkiewicza i Józefa Szajny autorstwa rzeszowianina, Jerzego Fąfary, a także poezje, np. 'Pieśni stworzeń', czyli świeżo wydane wiersze dawnej poezji włoskiej w przekładzie Jarosława Mikołajewskiego, poety, wybitnego tłumacza, autora prozy, utworów dla dzieci, ostatnio popularnego dzięki tekstowi do 'Kolędy dla tęczowego Boga', którą wykonują Magda Umer i Grzegorz Turnau. Obu autorów można było spotkać w domku wydawnictwa na rzeszowskim Rynku, porozmawiać i zdobyć autograf.
PATRYK OGORZAŁEK
Kolorowe butelki, mniejsze i większe stoją na ladzie kolejnego domku. To nalewki z Biłgoraja, przywiezione przez Alicję Czarną z jej Centrum Turystyki Wiejskiej. Najsłynniejsza jest żurawinówka biłgorajska. W 2014 r. została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nalewka nie zawiera konserwantów, ulepszaczy smakowych, barwników czy jakichkolwiek innych środków chemicznych. Podobno ma właściwości lecznicze.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze