Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
1 z 9
Pierwsza okazja do zbadania starej ulicy
Okno czasu to element, który pojawił się w planach remontu jednej dość niespodziewanie, bo był efektem niezwykłych odkryć, jakich dokonali archeolodzy z Fundacji Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego, podczas badania wykopów na starej rzeszowskiej ulicy. To były pierwsze tak duże badania archeologiczne w starej części Rzeszowa.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
2 z 9
Najpierw pomysł przy farze
Pomysł na okno czasu powstał niemal zaraz po tym, jak archeolodzy, podczas badań prowadzonych przy okazji generalnego remontu ulicy, odkryli pod współczesną nawierzchnią kolejne warstwy najstarszych poziomów ulicy. Początkowo planowano umieścić je w pobliżu wieży farnej, gdzie odkryto także pozostałości muru, otaczającego kościół i cmentarz.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
3 z 9
Teraz - na 3 Maja
Ostatecznie jednak zapadła decyzja, że okno czasu zostanie umieszczone na wysokości kamienicy pod adresem 3 Maja 14, ma wymiary 2 m na 4,5 m i ok. 2 m głębokości i wyposażone jest w wentylację mechaniczną, by drewno nie ulegało zniszczeniu.
Kto zajrzy do środka, będzie mógł ujrzeć pieczołowicie odtworzone i podświetlone kolejne warstwy nawierzchni deptaka, co pozwala wyobrazić sobie, jak w dawnych czasach wyglądała dzisiejsza ulica.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
4 z 9
Na deptaku jak w muzeum
"Okno czasu" wystaje ponad nawierzchnię deptaka na pół metra, to zabieg celowy, bo doświadczenia innych miast pokazały, że podobne komory przykryte szybą, po której można chodzić, szybko niszczyły się, szyby matowiały i stawały się nieprzezroczyste. W Rzeszowie zdecydowano więc podnieść nieco komorę ponad poziom chodnika, tak, by utrudnić chodzenie po niej. Przypomina trochę gablotę muzealną.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
5 z 9
Faszyna na drodze, czyli gałęzie
Najstarszy poziom dawnej ulicy Pańskiej (dzisiejszej 3 Maja) to droga gruntowa, umocniona faszyną. To po prostu splecione cienkie gałęzie, które znaleziono w najgłębszej warstwie podbudowy drogi.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
6 z 9
Kilka warstw podłoża
Wyżej znajduje się kilka poziomów nawierzchni zbudowanej z drewnianych belek i dranic. Kiedy warstwa belek niszczała, przykrywano ją warstwą nowych belek. Wśród znalezisk, które archeolodzy wykopali na starej rzeszowskiej ulicy są m.in.: moneta z ok. 1650 r., podkówki butów, gubione przez przechodniów, sakiewka - niestety pusta.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
7 z 9
Stare drewno bardzo delikatne
Stare, oryginalne belki, które odkopano, wymagają szczególnego traktowania. Drewno zachowało się w dobrym stanie dzięki szczególnym, beztlenowym warunkom i określonej wilgotności, ale po wydobyciu z ziemi jest narażone na bardzo szybką destrukcję. Dlatego oryginalne belki zostały wydobyte, starannie zabezpieczone i złożone w składnicy archeologów. Teraz próbki drewna będą szczegółowo badane. Datowanie tych drewnianych moszczeń może potrwać nawet kilka miesięcy.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
8 z 9
Prezydent chce oryginalne belki
Eksponowanie drewna pochodzącego z wykopalisk archeologicznych pod szybą na deptaku wymagałoby specjalistycznego zakonserwowania belek i zachowania bardzo ścisłych warunków, aby nie ulegały niszczeniu, dlatego na razie w rekontrukcji zostało użyte nowe drewno. Belki zostały jednak postarzone i ułożone dokładnie tak, jak te oryginalne, by jak najpełniej odwzorowywało układ drogi. - Wstawiono jednak również kilka oryginalnych belek jako świadków tamtych czasów - zdradza Edyta Dawidziak, miejski konserwator zabytków. Życzeniem prezydenta Tadeusza Ferenca jest aby w przyszłości, po konserwacji starego drewna, wszystkie belki w oknie czasu wymienić na te oryginalne.
Fot. Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego
9 z 9
Piękne rzeszowskie kocie łby
Na samym wierzchu widać piękną granitową, ogromną kostkę o wymiarach ok. 25 na 20 cm, którą odkryto pod warstwą kostki brukowej w lat 90. XX w.
Okno czasu nie jest jeszcze ukończone. Wciąż trwają prace wykończeniowe przy jego budowie. Na pewno będzie gotowe przed zakończeniem remontu całej ulicy - do 30 czerwca. Prezydent Ferenc planuje na otwarcie deptaka po remoncie specjalną uroczystość.
Wszystkie komentarze