ARCH. MUZEUM-ZAMEK W ŁAŃCUCIE
Łaźnie nowoczesne jak na tamte czasy
Już dziś łatwo przewidzieć, że luksusowe i nowoczesne spa ordynata Potockiego będzie niesamowitą gratką dla turystów, bo takiej atrakcji nie ma w Polsce. Łaźnie Rzymskie w łańcuckim zamku powstały w 1927 r. i były wyposażone m.in. w: najnowocześniejsze w ówczesnych czasach systemy grzewcze, urządzenia kąpielowe, saunę, urządzenia do elektroterapii, bar i elegancki gabinet wypoczynkowy wraz z meblami z drewna dębowego, z parteru do łaźni prowadziły dębowe schody, a z każdego piętra można było do piwnicy zjechać windą!
Po wojnie zlikwidowano instalacje, pozbawiając zamek jednego z ciekawszych wnętrz. Dopiero teraz, dzięki unijnemu dofinansowaniu, pojawiła się wyjątkowa szansa na odtworzenie unikatowego i kompletnie nieznanego do tej pory zakątka zamku.
- Łaźnie mieściły się w piwnicach pod skrzydłem zachodnim i częścią skrzydła północnego zamku. Urządzone były niezwykle komfortowo jak na ówczesne czasy. Wyposażone w najnowsze ówczesne przyrządy kąpielowe i gimnastyczne, oraz aparaty do elektroterapii. Z wyższymi piętrami łaźnie łączyła winda - również bardzo nowoczesna, wyposażona w systemy zabezpieczeń przed zerwaniem się lin. Winda została zamontowana na początku lat 20., była kilkuosobowa, a w osobnej, oddzielonej ścianką kabinie, były miejsca dla służby - opowiada Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie. - Wszyscy goście, którzy bywali w łaźniach przed wojną byli nimi zachwyceni, bo dawały możliwość odpoczynku w luksusowych warunkach, miały też walory lecznicze - dodaje.
Wszystkie komentarze