Innowacje, donaldówka i kremówka. Tydzień na zdjęciach

II Forum Innowacji było zupełnie innym wydarzeniem niż to w ub.r. Po pierwsze dlatego, że imprezą, która towarzyszyła panelom, a w których uczestniczyli przedstawiciele firm, politycy i naukowcy, było Miasteczko Innowacji. Urokowi hostess nie oparł się nawet wicepremier Waldemar Pawlak na stoisku Alcatel - Lucent. Firma pokazuje wpływ szerokopasmowego Internetu oraz zaawansowanych urządzeń na cyfryzację ostatnich bastionów analogowej treści. Z takim arsenałem śmiało można patrzeć w przyszłość.

Urbantrain. Wnętrze pojazdu jest estetyczne, nowoczesne, ale bez ekskluzywnych wyjątkowych elementów. Między siedzeniami jest bardzo mało miejsca, bo urbantrain, przy swojej długości sięgającej półtora raza tyle co TIR, ma jedynie dwa metry szerokości. Do trzech wagoników wejdzie w sumie 50 osób.

Do Rzeszowa autobus sprowadziła firma Transsystem, która kooperuje ze szwajcarską Swiss Road Trains. Razem obie wykonywały takie pojazdy m.in. dla Tajwanu.

Wokół Pawła Urbańskiego na stoisku TP S.A. niemal cały czas gromadzili się zwiedzający. Koniecznie chcieli sprawdzić, czy rzeczywiście osoba niewidoma czy niedowidząca może dzięki usłudze wirtualnego Call Center normalnie funkcjonować, pracować.- Ta usługa jest możliwa do zainstalowania wszędzie, także w małej miejscowości. Jest prawdziwą furtką do normalnego życia. Umożliwia swobodną pracę z domu. Mogę szczerze powiedzieć, że jestem ambasadorem tej idei, bo dzięki tej usłudze mogłem skończyć bardzo dobrą szkołę, a teraz pracować - przekonywał Urbański.

Cztery lata temu założył firmę internetową. I... zaprojektował system obiegu dokumentów dla jednego z ministerstw. Aby móc skorzystać z tego systemu, wystarczy mieć dostęp do normalnego komputera i oprogramowanie, które - najprościej rzecz ujmując - śledzi to, co się dzieje na monitorze i może przetwarzać na syntetyczną mowę.- O, proszę posłuchać - Urbański przykłada mi do ucha urządzenie, w którym słychać taką mowę. Słowa płyną bardzo szybko, ale głos jest łudząco podobny do normalnej mowy.

Pierwszy dzień Forum to było też wydarzenie prestiżowe. Przyjechał na nie ambasador Chin Sun Yuxi, Zygmunt Berdychowski, przewodniczący rady programowej Forum Ekonomicznego. Byli też gospodarze województwa: marszałek Mirosław Karapyta i prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, a także wiceminister skarbu państwa, poseł Jan Bury, pomysłodawca organizacji forum.

W budynku Filharmonii Podkarpackiej na sali kameralnej odbywały się panele dyskusyjne

Capoeira, samba, maculele na Brazyliadzie. Imprezę wymyślono żeby przybliżyć rzeszowianom barwną kulturę afro-brazylijską ale także zachęcić ich do udziału w warsztatach capoiery w lokalnej szkole. Capoeira jest nie tylko widowiskową sztuką walki, ale i grą, tańcem, zabawą. Stworzona przez niewolników przywiezionych z Afryki w XVI i XVII w. na tereny dzisiejszej Brazylii. Samba to narodowy taniec Brazylii, a maculele, znane jako taniec z pałkami, to rytuał o afrykańskich korzeniach 

"Ceny w górę, płace w dół. Będziesz orał tak, jak wół" - to tylko jedno z kilkudziesięciu haseł, które płynęły z gardeł tysiąca członków "Solidarności". Związkowcy przyjechali w środę do Rzeszowa, by zaprotestować przeciwko biedzie i drożyźnie.

Nie można też nie wspomnieć o wielkich, zielonych rurach z wypisaną na nich białą farbą nazwą "donaldówka". Związkowcy jednak nie strzelali. Zostawili je przed drzwiami urzędu wojewódzkiego. - To moździerze - tłumaczyli nam związkowcy z Huty Stalowa Wola. - Teraz na taką produkcję się przerzucimy - żartowali. HSW jest w przededniu prywatyzacji. Chce ją kupić chiński LiuGong.- Właśnie negocjujemy pakiet socjalny. Chcą nam najpóźniej po pół roku wprowadzić swoje zasady wynagradzania, premiowania. Ale bronimy się - mówił jeden ze związkowców. 

Okrzyki zachwytu, niesamowite emocje radość, ekscytacja i ogromne zaciekawienie towarzyszyły wczorajszym Festiwalowi Dziecięcemu, który odbył się w ramach drugiego dnia IV Festiwalu Nauki, Techniki i Sztuki na Politechnice Rzeszowskiej. W auli Politechniki Rzeszowskiej zgromadziło się ponad 370 uczniów w wieku od 6 do 13 lat. Przygotowany dla nich program był przeglądem zajęć Politechniki Dziecięcej. - Po raz pierwszy rekrutacja na nasze zajęcia trwała pięć dni, zamiast dwóch minut - mówi Łukasz Szuba, organizator Festiwalu Dziecięcego i koordynator Politechniki Dziecięcej.

W piątek w Teatrze Maska w Rzeszowie o godz. 10 rozpoczął się precasting do czwartej edycji popularnego show TVN-u "Mam talent". Od rana pod Maską na przesłuchanie czekało 350 - 400 osób. 27-letni Dominik Czech z Jasła jako Jedi z Gwiezdnych Wojen.

Zawodnicy Tarnowski Klub Sportowy " Kyokushin Karate " po występie na castingu. Zbierają resztki płyt chodnikowych , dachówek oraz wapiennych bloków , które wcześniej młotem i sprawnym ciosami "porąbali" na kawałki.

Członkowie zespołu Teatr Dzieci Ognia z Jadownik zaraz po występie. Popisy z ogniem pod bacznym okiem Pana z ochrony.

Przez godzinę ponad 200 mieszkańców Sokołowa Małopolskiego blokowało w piątek przejazd drogą krajową nr 19. Ludzie mają dość obietnic o budowie obwodnicy. - Każdego dnia koło naszych domów przejeżdża 20 tys. samochodów, domy nam niszczeją, nie można przejść na drugą stronę ulicy - skarżą się

Ludzie zablokowali skrzyżowanie dwóch ulic obok kościoła oraz przejście dla pieszych kilkadziesiąt metrów dalej. - Mamy problem, bo przez środek miasta prowadzi droga krajowa nr 19. Przejeżdża nią codziennie kilkadziesiąt tysięcy samochodów - mówi mężczyzna w średnim wieku. - Spać nie mogę przez te samochody - dorzuca stojący obok niego starszy pan.

Miłośnicy deskorolek i rolek od piątku mają do dyspozycji nową profesjonalną minirampę na... rzeszowskim rynku. Nie jest to, niestety, inicjatywa władz miasta, tylko rzeszowskiego Stowarzyszenia "Sztuka Ulicy", którego członkowie wyłożyli własne pieniądze oraz znaleźli sponsorów.Rampa kosztowała 12 tys. zł. - Wiemy, jakie jest w Rzeszowie zapotrzebowanie na taki rodzaj zabawy jak jazda na deskorolkach, rolkach czy też bmxach, dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok. Rampa jest reklamą Extreme Day, który odbędzie się 24 czerwca. Chcemy, aby można z niej było korzystać w rynku do tego dnia. Później chcemy ją przekazać miastu - mówi Łukasz Osowicz ze Stowarzyszenia "Sztuka Ulicy".

Fashion Day. Modelki musiały do połowy wybiegów skrócić wyjścia, bo dalej była już ściana deszczu.  Mimo kiepskiej pogody pokaz się udał. Nawet tornado by nam nie przeszkodziło. Udowodniliśmy, że można zrobić supershow - cieszy się Anna Lewicka, szefowa agencji modelek Vivamoda, która zorganizowała pierwszy w Rzeszowie Fashion Day.

Projektantka Catrina - kolekcja wizytowo weselna. Na pierwszym planie modelka Ania. Pomimo kłopotów z aurą, organizatorzy przygotowali świetne widowisko.

 Co było najbardziej wartościowe na Fashion Day? To, że w ogóle ta impreza się odbyła. Chcemy za rok, a może nawet wcześniej, zorganizować kolejną. Widać, że w naszym regionie bardzo dużo osób interesuje się modą. Wiadomo, że Mediolanem czy Paryżem nie będziemy, ale chcemy promować młodych, zdolnych ludzi, którzy interesują się modą - mówi Lewicka.

Moda to nie tylko kobiety... Damska część publiki nagradzała modeli głośnymi brawami i ... piskami! Kolekcja Casual Polo firmy KappAhl. Na zdjęciu Dawid Biały.

To już piąty raz, gdy rzeszowska cukiernia Orłowski & Rak razem z innymi cukiernikami przygotowała słodkości na rocznicę urodzin Jana Pawła II. I z każdym rokiem kremówkę wydłuża o metr. W tym roku papież obchodziłby 91. urodziny, dlatego tegoroczna kremówka miała 91 m.

Kremówka została podzielona na ponad 10 tys. porcji. Jeszcze zanim pojawiła się na stołach, mieszkańcy Rzeszowa opletli ją wianuszkiem.

Dzieci w marszu przeciw aborcji. Powtórka sprzed roku. Kilkuletnie dzieci maszerowały w niedzielne popołudnie po rzeszowskich ulicach z tablicami "Stop aborcji" i "Żyje dzięki tacie i mamie". Marsz zorganizowało stowarzyszenie "Contra in vitro", podobnie jak zeszłoroczny, gdy do pochodu wmanipulowano dzieci pod pretekstem pikniku rodzinnego.

Na czele pochodu z transparentem "Marsz dla Życia i Rodzin 20011" szli młodzi ludzie, a z boku towarzyszyli im politycy Prawa i Sprawiedliwości: radny sejmiku podkarpackiego Bogdan Romaniuk i rzeszowski senator Kazimierz Jaworski. Ten drugi jest szczególnie znany. W ubiegłym roku krytykował prokuraturę za to, że ujawnia mediom informacje o śledztwach, w których zarzuty pedofilskie stawia duchownym.