Narkotyki ukrył w ciężarówce wyładowanej mrożonym czarnym bzem. Nie dość, że pójdzie do więzienia, to jeszcze musi zapłacić sporą grzywnę i nawiązkę.

Mykola P. stanął przed sądem oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i próbę przewozu z Ukrainy do Polski 250 kg haszyszu. Sąd Okręgowy w Przemyślu uznał go za winnego i skazał na 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo Mykola P. ma zapłacić grzywnę w wysokości 50 tys. zł i nawiązkę w kwocie 20 tys. zł. Sąd orzekł także przepadek zabezpieczonego haszyszu oraz samochodu, w którym były ukryte narkotyki. - Pojazd zostanie przekazany straży pożarnej - zapowiedział prokurator Rafał Teluk, szef departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. To ten wydział prowadził śledztwo i przygotował akt oskarżenia.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Agata Żelazowska poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze