Prezydent Rzeszowa wzywa PGE do 10-procentowej obniżki cen prądu dla mieszkańców Rzeszowa. Napisał w tej sprawie do prezesa PGE Obrót. - W PGE ciągle zmieniają się prezesi. Biorą wielkie odprawy, a kosztami tego obarcza się obywateli - mówi Tadeusz Ferenc.
Rzeszów od 1 lipca ma dołączyć do grona nowoczesnych europejskich miast, w których działają spalarnie odpadów odzyskujące energię. Na ten dzień PGE zapowiada otwarcie rzeszowskiej instalacji, która docelowo - w bezpiecznym ekologicznym procesie - odzyskiwać będzie energię ze spalania 100 tysięcy ton odpadów rocznie
- Nie dopuszczę, by ludzie w Rzeszowie musieli za odbiór śmieci płacić więcej niż teraz - prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc jest nieugięty. Uczestniczył już w czterech spotkaniach z przedstawicielami PGE w sprawie kosztów utylizacji odpadów w nowej spalarni. Porozumienia wciąż nie ma, a atmosferę podgrzewają informacje o gigantycznych zarobkach w spółce.
Dążymy do kompromisu, ale porozumienia jeszcze nie ma. Rozbieżności ciągle są duże - mówił Grzegorz Gilewicz, dyrektor Elektrociepłowni Rzeszów, podczas konferencji zorganizowanej przez PGE po spotkaniu z Tadeuszem Ferencem, prezydentem Rzeszowa.
Prokuratura przedstawiła zarzuty siedmiu osobom zatrzymanym w środę przez CBA. Byli członkowie zarządu PGE Energia Odnawialna są podejrzani o wyrządzenie firmie szkody majątkowej nie mniejszej niż 22 mln zł. Właściciel firmy, która sprzedała PGE elektrociepłownię Przeworsk, usłyszał zarzut przywłaszczenia 6 mln zł i prania brudnych pieniędzy.
- Czekamy niecierpliwie na kolejne spotkanie z przedstawicielami PGE, a interesuje nas tylko obniżka cen - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Chodzi o koszt tony odpadów, które już latem Rzeszów będzie przekazywał do nowej spalarni.
Od 1 lipca w Rzeszowie ma zacząć działać spalarnia odpadów. Czy przyjmie śmieci z Rzeszowa? Nie jest to pewne, bo prezydent Tadeusz Ferenc nie zgadza się z zaproponowaną przez PGE ceną za utylizację 1 tony odpadów.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa interweniował w PGE. - Firma zadeklarowała, że obniży stawki opłat za energię dla elektrycznych taksówek - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Ferenca. - To dla nas dobra wiadomość. Czekamy na szczegóły - mówi przedstawiciel spółki, która chce wprowadzić elektryczne samochody na ulice Rzeszowa.
Elektryczne taksówki nie wyjadą w najbliższym czasie na ulice Rzeszowa. - PGE rzuciło nam kłody pod nogi - mówi Norbert Woś, jeden z pomysłodawców elektrycznych taksówek w Rzeszowie. Chodzi o bardzo wysokie ceny energii, która miała by zasilać stacje ładowania pojazdów. PGE zastrzega, że rozmowy ciągle trwają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.