Słynna szekspirowska tragedia - krótka, zagęszczona, esencjonalna. Nagromadzenie napięcia i emocji na scenie tak intensywne, że chwilami zapiera dech, a chemia między odtwórcami głównych ról tak silna, że niemal można zobaczyć przeskakujące iskry. "Makbet - głosy z ciemności" w Teatrze Przedmieście to jedna z najciekawszych inscenizacji klasyki na rzeszowskich scenach ostatnich lat. Trzeba ją zobaczyć.
- Świat na gruzach, świat w ruinie, apokalipsa. Zło nie boi się nam ukazać, a nawet mówi do nas. Co stanie się, jeśli nie powiemy "Nie!", jeśli damy opętać się niszczycielskim podszeptom tego świata? Co stanie się, jeśli nie będziemy reagować na zło, na przemoc i niszczycielskie zapędy polityków i demagogów? - tak twórcy spektaklu "Makbet - głosy z ciemności" zapowiadają sobotnią premierę w Teatrze Przedmieście. Kolejna prezentacja spektaklu - 21 października o godz. 19.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.