Wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, marszałek Władysław Ortyl i przedstawiciele kolei podpisali umowę z firmą, która ostatecznie wybuduje PKA za blisko 500 mln zł netto. Budowa nowych przystanków i linii kolejowych, w tym z Rzeszowa do portu lotniczego w Jasionce ma się zacząć w przyszłym roku i potrwa dwa lata.
Problemy z budową Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej nie mają końca. Po kilku nieudanych przetargach wreszcie udało się wybrać wykonawcę - ale wybór ten zaskarżyła druga firma. Inny kłopot to budowa zaplecza dla PKA. W drugim już przetargu firmy żądają o ponad 100 mln zł więcej, niż zakłada budżet.
Nowe pociągi zostaną dostarczone w ramach budowy Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej. Kosztowały ok. 200 mln zł. O ile ta część inwestycji przebiega zgodnie z planem, tak wciąż nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa peronów, torów i nowej linii do Jasionki.
Inwestycja, którą lubi się chwalić marszałek Władysław Ortyl (PiS), ma wyjątkowego pecha. Dwa razy unieważniono przetarg na jej wykonanie, bo firmy złożyły oferty przekraczające budżet o kilkaset milionów złotych. Teraz, gdy udało się wybrać wykonawcę, pozostałe firmy zaskarżyły decyzję do Krajowej Izby Odwoławczej. Budowa więc znów poczeka.
Podmiejska Kolej Aglomeracyjna - inwestycja, którą chwali się urząd marszałkowski z Władysławem Ortylem (PiS) na czele - wciąż ma pecha. Drugi przetarg na budowę nie powiódł się. Firmy nadal żądają o nawet 300 mln zł więcej, niż zakłada budżet na tę inwestycję.
Sztandarowa inwestycja urzędu marszałkowskiego z Władysławem Ortylem (PiS) na czele ma coraz mniej pewną przyszłość. Przetarg na budowę zaplecza technicznego PKA został unieważniony. Powód? Oferty znacznie przekraczają przyjęty na ten cel budżet. Podobnie było z przetargiem na budowę samej PKA.
Władze województwa i kolej na budowę PKA chcą dać maksymalnie 374 mln zł. Najtańsza oferta wynosi 617 mln zł. Aukcja elektroniczna także nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Przetarg na kolej zostanie powtórzony.
Firmy, które chcą budować kolej aglomeracyjną, żądają ogromnych pieniędzy. Znacznie przekraczających budżet, który wynosi ponad 374 mln zł. Samorząd województwa musi znaleźć dodatkowe pieniądze na samą PKA. O budowie wiaduktu w ramach tej inwestycji nie ma więc mowy.
Władze województwa i kolej na budowę PKA chcą dać maksymalnie 374 mln zł. Najtańsza oferta wynosi 617 mln zł. Czy przetarg zostanie powtórzony?
Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem Kongresu 590 została podpisana umowa na kolejową inwestycję dla Podkarpacia za pół miliarda złotych. Chodzi o Podmiejską Kolej Aglomeracyjną i budowę nowej linii kolejowej do lotniska w Jasionce. Jak informują przedstawiciele PKP PLK, przetarg na linię do Jasionki został już ogłoszony.
Coraz bliżej do powstania Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej. Sieć połączeń kolejowych między m.in. Rzeszowem, Dębicą, Strzyżowem, Przeworskiem i Kolbuszową (w tym nowa linia z Rzeszowa do Jasionki) ma być gotowa do 2022 roku. Władze Podkarpacia i przedstawiciele samorządów odpisali umowę na tę inwestycję.
Marszałek województwa Władysław Ortyl podpisał umowę z prezesem firmy Newag, która dostarczy nowe pociągi obsługujące Podmiejską Kolej Aglomeracyjną. Będą to pojazdy elektryczne, dwu- i trzyczłonowe, z Wi-Fi i monitoringiem. Podmiejska Kolej Aglomeracyjna ma być gotowa w ciągu najbliższych trzech lat.
Podkarpacki urząd marszałkowski unieważnił przetarg na dostawę ośmiu szynobusów dla Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej. Na zakupy w budżecie zarezerwowane było 165 mln zł, ale obie złożone oferty przekroczyły tę kwotę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.