- Na Podkarpaciu po koronawirusie zamknęło się około 20 procent salonów fryzjerskich. Dziś znikają kolejne firmy. Jest mnóstwo ogłoszeń o salonach na sprzedaż - mówi Dorota Pietracha, przewodnicząca Ogólnopolskiej Komisji Fryzjersko-Kosmetycznej Związku Rzemiosła Polskiego. Wiele fryzjerek pracuje w domach albo mobilnie. - Rozwija się szara strefa - dodaje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.