W gminie Jasło nie ma sieci wodociągowej, a nawet jeśli powstanie, to nie wszystkie gospodarstwa będą mogły zostać do niej podłączone. W studniach zaczyna brakować wody.
Mieszkańcy Woli Małej i Woli Dalszej przez większość dnia nie mają wody. Szansa na zimny prysznic jest tu tylko między godziną 5 a 9, 15 a 16 i przez godzinę wieczorem. Miejscowi są rozgoryczeni, bo bez ostrzeżenia zakręcono im kurki. A jakby tego było mało, w Łańcucie, do którego woda trafia z tego samego źródła, przerwy w dostawach są o wiele krótsze.
Mieszkańcy m.in. podrzeszowskiego Tyczyna, Hermanowej i Kielnarowej od dwóch dni nie mają wody. W sklepach wykupują pięciolitrowe butelki, żeby móc skorzystać z toalety, umyć się czy coś ugotować. O praniu czy myciu naczyń nie ma mowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.