Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodził się na sprzedaż Browaru Leżajsk na Podkarpaciu. W zakładzie należącym do Grupy Żywiec od dawna nie warzy się już piwa.
Zamiast produkcji piwa, w byłym browarze w Leżajsku ma być fermentowana biomasa, mają powstawać białka i specjalne lipidy. Taką produkcję zapowiada firma Mycofeast, której grupa Żywiec ma zamiar sprzedać browar. Ponieważ o firmie Mycofeast niewiele wiadomo, potencjalna transakcja zaczęła budzić w Leżajsku sporo obaw.
Grupa Żywiec podpisała warunkową umowę na sprzedaż udziałów w Browarze Leżajsk.
Czwartek był ostatnim dniem pracy leżajskiego browaru. Blisko 100 pracowników otrzymało świadectwa pracy, odprawy i już w piątek mogli się zarejestrować w urzędzie pracy.
W czerwcu miała zostać zakończona produkcja w browarze w Leżajsku. Ten termin się przesunął, browar będzie działał co najmniej do końca sierpnia.
Po tym, jak Grupa Żywiec ogłosiła zamknięcie browaru Leżajsk, samorządowcy z powiatu leżajskiego wystosowali ofertę zakupu fabryki, by uratować miejsca pracy i wielowiekową tradycję warzenia piwa na tym terenie. Właśnie dostali odpowiedź na swoją propozycję.
Gmina Leżajsk złożyła ofertę zakupu należącego do Grupy Żywiec browaru Leżajsk. Pieniądze ma wyłożyć jej partner biznesowy. W tym układzie gmina chce być gwarantem utrzymania miejsc pracy. - To jest nasz cel - mówi Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina z Tenczynka złożyła wstępną ofertę zakupu browaru Leżajsk wraz z marką piwa Leżajsk. Właścicielem Leżajska jest w tej chwili Grupa Żywiec, która zmierza sprzedać browar, ale nadal chce produkować piwo pod marką Leżajsk.
Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego założyli browar UwaRzone. Pierwsza partia wyprodukowanego przez nich piwa ma trafić do sprzedaży za kilka tygodni. Smaki konsultowali z innymi studentami. - Mamy nadzieję, że zostaniemy dobrze przyjęci. Nie myślimy o tym jako jednorazowym przedsięwzięciu, ale projekcie, który będzie się rozwijać - podkreśla dr Daniel Broda, opiekun koła naukowego Browarników.
Janusz Palikot chciałby produkować w Leżajsku alkohole, które produkuje jego Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Składa Grupie Żywiec ofertę odkupu browaru i proponuje gminie Leżajsk, by dołączyła do grupy udziałowców. Wójt Krzysztof Sobejko: - We wtorek razem z inwestorem złożyliśmy Grupie Żywiec list intencyjny. Janusz Palikot z nami jeszcze nie rozmawiał.
W piątek odbyło się spotkanie w sprawie planów likwidacji Browaru Leżajsk. Firma podtrzymuje zamiar likwidacji browaru i zamknięcie produkcji piwa w Leżajsku z końcem czerwca. W przyszłym tygodniu ma odbyć się pikieta przed browarem.
Grupa Żywiec zamierza zlikwidować browar Leżajsk. Lokalne władze ani myślą się poddawać i rezygnować z tradycji. - Wielu przedsiębiorców widzi możliwość inwestowania tutaj. Tradycja browaru ma swoją wartość - mówi Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk. Ale na przeszkodzie stoi jeden poważny problem: obecny właściciel browaru nie chce sprzedać go konkurencji.
Grupa Żywiec poinformowała o zamiarze likwidacji Browaru Leżajsk. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem władz lokalnych, które protestują przeciwko tej decyzji. Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk, zadeklarował, że gmina jest gotowa przejąć browar.
Po 45 latach działalności zlikwidowany ma zostać browar Leżajsk. Sprzeciwiają się tym planom lokalne władze. - Nie akceptuję tej decyzji, bo ona oznacza likwidację jednego z trzech symboli miasta - mówi Ireneusz Stefański, burmistrz Leżajska. Pracę może stracić ponad 100 pracowników.
- Jesteśmy pierwszym w Polsce browarem, który jest zasilany w 100 proc. prądem ze słońca - mówi Andrzej Czech, wiceprezes spółki Ursa Maior. Panele słoneczne ogrzewają 4 tys. litrów wody, to 80 proc. gorącej wody zużywanej przez browar, sklep i bar
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.